Obrzydliwy transparent kibiców Panathinaikosu [WIDEO]. Opóźnione derby Aten

2023-09-25 21:08:08; Aktualizacja: 1 rok temu
Obrzydliwy transparent kibiców Panathinaikosu [WIDEO]. Opóźnione derby Aten Fot. AEK Insider [X.com]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Balkan Futbolu [X.com]

AEK Ateny odmówił udziału w derbowym meczu z Panathinaikosem z uwagi na wywieszenie obrzydliwego transparentu przez sympatyków gospodarzy. Ostatecznie spotkanie rozpoczęto z opóźnieniem.

Jedną z głównych ozdób poniedziałkowej rywalizacji w Europie miała być derbowa potyczka o panowanie w Atenach.

Prestiżowe starcie z udziałem AEK-u i Panathinaikosu rozpoczęło się jednak od olbrzymiego skandalu za sprawą wywieszenia skandalicznego transparentu przez fanów „Zielonych Koniczynek” w momencie prezentacji wyjściowych jedenastek obu ekip.

Zawodnicy urzędującego mistrza Grecji niezwłocznie zwrócili uwagę arbitrowi na gorszące zachowanie kibiców gospodarzy i odmówili udziału w meczu do momentu jego zdjęcia.

Sędzia zaakceptował stanowisko „Dwugłowych Orłów” i poinformował o nim organizatora spotkania oraz delegata, co doprowadziło po kilku minutach do usunięcia baneru z napisem „Free The Boys”, nawiązującego wprost do zaprzyjaźnionej grupy fanów Dinama Zagrzeb - „Bad Blue Boys”, odpowiedzialnej za śmierć Michalisa Katsourisa, kibica AEK-u.

Katsouris, wraz z pozostałymi kibicami AEK-u, został zaatakowany dzień przed meczem eliminacyjnym Ligi Mistrzów z chorwacką drużyną w jednej z kawiarni w pobliżu stadionu przez zorganizowaną grupę pseudokibiców gości, wspartą sympatykami Panathinaikosu.

W trakcie zamieszek został dźgnięty nożem i nie udało się go uratować.

UEFA zgodziła się po tym koszmarnym incydencie na przeniesienie terminu rozegrania meczu. Jednocześnie zabroniła udziału w obu spotkaniach kibicom przyjezdnych oraz nie wyciągnęła poważniejszych konsekwencji wobec Dinama Zabrzeb, którego usunięcia z europejskiej rywalizacji domagały się władze ateńskiego zespołu.

AKTUALIZACJA

Mecz zakończył się wygraną AEK-u (2:1). Damian Szymański, występujący w urzędującym mistrzu Grecji, pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny rywalizacji.