Ocampos w Sevilli robi wszystko - gra jako napastnik, bramkarz, a potem udziela wywiadu [WIDEO]

2020-07-07 06:04:03; Aktualizacja: 4 lata temu
Ocampos w Sevilli robi wszystko - gra jako napastnik, bramkarz, a potem udziela wywiadu [WIDEO] Fot. Fútbol en Movistar+
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Fútbol en Movistar+ | Marca

Lucas Ocampos dokonał nieprawdopodobnej rzeczy w trakcie zwycięskiego spotkania Sevilli z Eibarem (1:0). Argentyńczyk strzelił w nim nie tylko zwycięskiego gola, ale i w ostatnich minutach meczu musiał zastąpić w bramce kontuzjowanego Tomáša Vaclíka.

Obie ekipy na obecnym etapie sezonu walczą o różne cele. Klub z Andaluzji marzy o zajęciu czwartego miejsca gwarantującego start w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Z kolei popularni „Rusznikarze” zajmują ostatnią pozycję gwarantującą utrzymanie w LaLidze i nie mają jeszcze bezpiecznej przewagi punktowej nad drużynami plasującymi się w strefie spadkowej.

Z tego też powodu pojedynek Sevilli z Eibarem zapowiadał się na dość interesujący i ostatecznie zakończył się odniesieniem spodziewanego zwycięstwa przez faworyta, w którego szeregach prawdziwym bohaterem został Lucas Ocampos.

Blisko 26-letni skrzydłowy strzelił decydującego gola w początkowej fazie drugiej połowy, ale na status niekwestionowanego numeru jeden w tym meczu zapracował sobie dopiero w ostatnich minutach spotkania, kiedy to musiał zastąpić w bramce kontuzjowanego Tomáša Vaclíka.

Julen Lopetegui nie mógł już wówczas wpuścić rezerwowego golkipera na plac gry, ponieważ wcześniej wykorzystał przysługujący mu limit pięciu zmian.

Z tego też powodu miejsce Czecha musiał zająć jeden z zawodników z pola i do spełnienia tej roli zgłosił się Ocampos. Argentyńczyk wywiązał się z niej znakomicie, ponieważ w ostatniej akcji meczu obronił strzał oddany przez... bramkarza Eibaru.

Goście w całym zamieszaniu podbramkowym mieli jeszcze szanse doprowadzić do wyrównania, ale blisko 26-letniego zawodnika wyręczyli także jego koledzy, którym finalnie udało się wykopać futbolówkę z pola karnego, co pozwoliło sędziemu zakończyć pojedynek.

Ocampos przyznał po ligowym starciu, że w treningowych gierkach zdarza mu się czasami stanąć na bramce, ale nigdy nie przypuszczał, że przyjdzie mu się sprawdzić w tej roli w prawdziwym spotkaniu.

- W małych gierkach lubię grać jako bramkarz, ale nie wyobrażałem sobie, że wystąpię w tej roli przez kilka minut w prawdziwym meczu. Przed założeniem rękawic trener bramkarzy powiedział mi, abym nie wychodził z bramki. Tak zrobiłem, a kiedy piłka doszła do mnie, to byłem w stanie ją wyjąć - powiedział Ocampos.

Sevilla zajmuje po tym zwycięstwie czwartą pozycję w tabeli i ma sześć punktów przewagi nad piątym Villarrealem. Z kolei Eibar w dalszym ciągu plasuje się na siedemnastym miejscu i ma z kolei sześć „oczek” przewagi nad Mallorcą. Do zakończenia sezonu pozostało cztery kolejki.