Odejdzie z Rakowa Częstochowa?! Może zastąpić gwiazdę klubu z Ekstraklasy
2024-12-10 11:55:59; Aktualizacja: 1 miesiąc temu![Odejdzie z Rakowa Częstochowa?! Może zastąpić gwiazdę klubu z Ekstraklasy](img/photos/103191/1500xauto/tomasz-walczak.jpg)
W Rakowie Częstochowa Marka Papszuna trudno przebić się młodym zawodnikom. Na swojej skórze przekonał się o tym Tomasz Walczak. Jak się okazuje, już w styczniu młody napastnik może powędrować do Radomiaka Radom. Mazowiecki klub planuje wzmocnić ofensywę, licząc się z rychłym odejściem Leonardo Rochy - przekazał Szymon Janczyk z Weszlo.com.
Leonardo Rocha zanotował kapitalną rundę jesienną na polskich boiskach. Na przestrzeni siedemnastu ligowych spotkań zdobył jedenaście bramek. Z całą pewnością biłby się o koronę króla strzelców rozgrywek. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie miał takiej okazji.
Odejście Portugalczyka do oferującego lepsze pieniądze klubu jest w zasadzie przesądzone. Radomiak nie przepuści szansy na spieniężenie karty rosłego napastnika. W ostatnich tygodniach nie brakowało wieści, że z bliska obserwują go przedstawiciele azjatyckich klubów.
Wyrwa po rozstaniu z 27-latkiem będzie ogromna. Radomska ekipa postara się zatem poszukać w styczniu nowego atakującego.Popularne
Szymon Janczyk z Weszlo.com donosi, że przedstawiciele mazowieckiego klubu prowadzą negocjacje z Rakowem Częstochowa w sprawie transferu Tomasza Walczaka. W grę wchodzi półroczne wypożyczenie.
19-latek uchodzi za spory talent, ale trudno mu rozbłysnąć pod wodzą Marka Papszuna. Ceniony trener dał mu zagrać zaledwie czterokrotnie w tym sezonie. Trudno oczekiwać, że w najbliższym czasie się to zmieni.
Co ważne, Walczak nie będzie jedynym, a jednym z napastników, którzy mają zimą wstąpić w szeregi „Zielonych”. Klub rozgląda się również za innymi opcjami. Juniorski reprezentant kraju ma zatem choć w pewnym stopniu załatać lukę po najlepszym graczu Radomiaka.
Styczniowe ruchy mogą mieć istotny wpływ na przyszłość Radomiaka. Na ten moment to jeden z kandydatów do spadku z Ekstraklasy. Przed ostatnim meczem w tym roku drużyna Bruno Baltazara zajmuje trzecie od końca miejsce w tabeli.