Odkrycie sezonu w zespole GKS-u Katowice?! Pracuje na duży transfer
2024-10-20 10:57:38; Aktualizacja: 1 miesiąc temuGKS Katowice bardzo dobrze wypada do tej pory w roli beniaminka Ekstraklasy. Niewątpliwie spora w tym zasługa duetu zabezpieczającego środek pola, który zazwyczaj tworzą Mateusz Kowalczyk oraz Oskar Repka. Ten drugi znakomicie wywiązuje się ze swoich obowiązków na pozycji defensywnego pomocnika. 25-latek mocno pracuje na tytuł odkrycia sezonu, a jego nazwisko wylądowało już zapewne w notesach skautów wielu klubów.
GKS Katowice w okolicznościach sprzyjających nakręceniu pełnometrażowego filmu z happy-endem awansował w ubiegłym sezonie do Ekstraklasy. Powrót na najwyższy poziom ligowy nastąpił po długich 19 latach wyczekiwania.
Podstawowym celem postawionym przed drużyną beniaminka na obecne rozgrywki jest rzecz jasna utrzymanie. Motywacją ku zrealizowaniu planu zakładającego pozostanie w krajowej elicie jest między innymi kwestia nowo wybudowanego stadionu, na który „GieKSa” przeniesie się w rundzie wiosennej.
Tymczasem zespołu pod wodzą Rafała Góraka robi wszystko, aby obiekt przy Bukowej kojarzył się kibicom z jak najlepszymi wspomnieniami. Popularne
Katowiczanie przystąpili do zmagań na szczeblu Ekstraklasy bez większych kompleksów, zdobywając 15 punktów w jedenastu dotychczasowych meczach. Wspomniany dorobek plasuje ich w środku ligowej tabeli, a także zapewnia relatywnie komfortową przewagę nad strefą spadkową.
Na starcie bieżącego sezonu w szeregach wzmocnionego latem beniaminka wykrystalizowało się kilku prawdziwych liderów. Jednym z nich bez wątpienia jest Oskar Repka.
25-latek trafił do zespołu z Górnego Śląska w połowie 2021 roku na zasadzie transferu definitywnego z drugoligowej wówczas Pogoni Siedlce.
W swoim trzecim sezonie przy Bukowej pomógł drużynie awansować do Ekstraklasy, a teraz odgrywa kluczową rolę w środku pola GKS-u, tworząc solidny duet środkowych pomocników z młodzieżowcem w osobie Mateusza Kowalczyka.
Repka wyrósł na czołowego gracza „bandy zakapiorów” [tak ekipę z Katowic określił trener Widzewa Łódź, Daniel Myśliwiec - przyp. red.] stworzonej przez Rafała Góraka, a przecież należy pamiętać, że jest to jego debiutancki sezon na poziomie Ekstraklasy.
Urodzony w Bydgoszczy zawodnik na boisku nie stroni od ciężkiej harówki, potrafiąc przy tym zachwycić z futbolówką przy nodze. Niejednokrotnie podczas trwającego sezonu byliśmy bowiem świadkami doskonałego prostopadłego podania bądź precyzyjnego, długiego zagrania piłki „na nos” do oddalonego o kilkadziesiąt metrów kolegi w jego wykonaniu.
Pomocnik „GieKSy” dokłada również liczby. Dotychczas w jedenastu występach udało mu się zdobyć trzy bramki, dzięki czemu wraz z Arkadiuszem Jędrychem jest aktualnie najskuteczniejszym graczem swojego zespołu, a także zanotować asystę.
- Cieszę się, że dostaję szansę gry w Ekstraklasie, to był mój główny cel. Te pierwsze spotkania, ta jakość gry, jest na wyższym poziomie w Ekstraklasie. Ta intensywność też jest wyższa, ale jestem zadowolony i myślę, że nie odstaję od reszty - mówił na jednej z niedawnych konferencji prasowych.
Świetna dyspozycja Oskara Repki nie umknęła uwadze obserwatorom zmagań na najwyższym polskim szczeblu.
„Oskar Repka wygląda, jakby miał meble nosić, a tu taki zakapior zrobi przerzucik, tam pośle świetne prostopadłe, gdzie indziej przyspieszy bez przyjęcia i jeszcze gola dołoży. Kawał pomocnika. W ogóle środek Repka-Kowalczyk robi się czołowy duet 6/8 w lidze” - pisze Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego”.
Oskar Repka wygląda, jakby miał meble nosić, a tu taki zakapior zrobi przerzucik, tam pośle świetne prostopadłe, gdzie indziej przyspieszy bez przyjęcia i jeszcze gola dołoży. Kawał pomocnika.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) October 4, 2024
W ogóle środek Repka-Kowalczyk robi się czołowy duet 6/8 w lidze.
Nazwisko defensywnego pomocnika katowiczan wylądowało już zapewne w notesach skautów wielu lepszych klubów. Nic dziwnego. 25-latek od początku tego sezonu bardzo mocno pracuje na głośny transfer.
Jego kontrakt z aktualnym pracodawcą obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, co przyszłego lata może skłonić władze GKS-u do sprzedaży Repki za sowite pieniądze.