Odszedł z FC Barcelony. Teraz spróbuje pokazać, że warto sprowadzić go z powrotem

2024-11-23 15:50:35; Aktualizacja: 2 godziny temu
Odszedł z FC Barcelony. Teraz spróbuje pokazać, że warto sprowadzić go z powrotem Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

Óscar Mingueza latem 2022 roku opuścił FC Barcelonę, której jest wychowankiem. Dobre występy w Celcie Vigo sprawiły jednak, że w ostatnim czasie łączony jest z powrotem do „Dumy Katalonii”. Hiszpan już w sobotni wieczór będzie miał okazję udowodnić swoją wartość w bezpośrednim starciu z byłym klubem.

Óscar Mingueza w FC Barcelonie zadebiutował podczas trudnego dla niej okresu w sezonie 2020/2021 i nieoczekiwanie stał się podstawowym wyborem Ronalda Koemana na środku obrony, notując aż 39 występów w premierowej kampanii.

Z czasem jednak było widać, że umiejętności prezentowane przez wychowanka „Blaugrany” odbiegały od oczekiwań, a dodatkowo po przyjściu Xaviego jego rola straciła na znaczeniu.

- Jeśli chodzi o przybycie Xaviego i współpracę z nim, to jakoś nie mogliśmy się dogadać. Nie lubił mnie lub coś z tych rzeczy. Powiedział, że zagram w 10 spotkaniach. Nie sądzę też, żebym miał najlepszą mentalność świata. Chodziłem trenować, żeby trenować i to samo z grą. Dlatego odszedłem z FC Barcelony. Chciałem odzyskać motywację do gry i poprawić swój futbol - mówił niedawno 25-latek, który przygodę w Katalonii zakończył na dwóch trafieniach i pięciu asystach w 55 meczach.

Latem 2022 roku wówczas jednokrotnego reprezentanta Hiszpanii pozyskała Celta Vigo, w której barwach notuje aktualnie przełomowy sezon. Ustawiany często na prawym wahadle Mingueza w trwających rozgrywkach LaLigi zdobył dwa gole i zanotował pięć ostatnich podań na przestrzeni 12 spotkań, co plasuje na trzecim miejscu w klasyfikacji asystentów (ex aequo z Álexem Baeną i Bryanem Zaragozą). Lepsi od niego są jedynie Raphinha (6) i Lamine Yamal (7).

Dobra dyspozycja prawego obrońcy sprawiła, że zanotował on drugi występ w drużynie narodowej, a były klub poważnie rozważa ściągnięcie go w swoje szeregi, gdzie stanowić miałby alternatywę dla Julesa Koundé.

Zdaniem Esport3 powrót Minguezy na Camp Nou wyniósłby 10 milionów euro, bowiem FC Barcelona zachowała sobie 50 procent od następnej sprzedaży, a klauzula wiążąca go z klubem z Balaídos wynosi 20 milionów euro.

Początek rywalizacji pomiędzy Celtą a Barceloną zaplanowano na 21:00.