Odszedł z Manchesteru City, teraz błyszczy w Premier League
2024-10-07 21:50:43; Aktualizacja: 4 tygodnie temuIpswich Town nadal czeka na premierowe zwycięstwo po awansie do Premier League. Kibice beniaminka wierzą, że pierwsza wygrana nadejdzie już niebawem, a pomóc mają w tym gole strzelane przez Liama Delapa. 21-latek trafił na Portman Road minionego lata z Manchesteru City i od początku sezonu prezentuje wysoką formę, zdobywając cztery bramki w siedmiu występach.
W poprzednim sezonie Ipswich Town sprawiło ogromną niespodziankę, awansując z pozycji beniaminka Championship do rozgrywek Premier League. Tym samym zmagania w angielskiej elicie powróciły na Portman Road po aż 32 latach.
Promocja na najwyższy szczebel ligowy oznaczała, że kadra zespołu będzie potrzebowała wzmocnień, aby ekipa dowodzona przez Kierana McKennę mogła skutecznie rywalizować z najlepszymi drużynami w całym kraju.
Z tego względu właściciele klubu nie szczędzili funta na letnie zakupy. W sumie przeprowadzono aż dwanaście transakcji przychodzących. Jednym ze wzmocnień został Liam Delap.Popularne
21-latek był dotychczas związany z Manchesterem City, do którego trafił w połowie 2019 roku. W pierwszym zespole „Obywateli” nie miał jednak szans na regularne minuty, dlatego ostatnie lata spędził na wypożyczeniach w zespołach z Championship, takich jak Stoke City, Preston North End oraz Hull City, gdzie zbierał seniorskie doświadczenie.
Wreszcie tego lata klub z Etihad Stadium podjął decyzję o definitywnej sprzedaży Delapa do wspomnianego Ipswich Town. Kwota podstawowa transferu może wyniosła 15 milionów funtów (17,45 miliona euro), natomiast kolejne pięć milionów funtów (5,82 miliona euro) zapisano w bonusach. Oprócz tego mistrz Anglii zastrzegł sobie 20 procent z tytułu następnej przeprowadzki zawodnika, a także prawo pierwokupu.
Tak zabezpieczony Manchester City może teraz ze względnym spokojem przyglądać się rozwojowi utalentowanego napastnika, który po pełnoprawnym wejściu na boiska Premier League imponuje znakomitą dyspozycją.
Młody napastnik na debiutanckie trafienie w rozgrywkach angielskiej elity czekał do trzeciej kolejki w starciu przeciwko Fulham, a w ostatnich dwóch meczach trzykrotnie umieszczał futbolówkę w siatce. Dublet dający w ostatecznym rozrachunku remis odnotował w potyczce z Aston Villą, a tydzień później zdobył jedyną bramkę dla „The Tractor Boys” w wyjazdowym spotkaniu z West Hamem United, przegranym przez podopiecznych Kierana McKenny 1:4.
Aktualny dorobek strzelecki Liama Delapa to cztery gole. Tyle samo mają na swoim koncie Mohamed Salah, Kai Havertz, Ollie Watkins czy Nicolas Jackson, a przecież są to zawodnicy, którzy grają w znacznie lepszych drużynach.
Wymowne jest również to, że całe Ipswich Town zdobyło do tej pory jedynie... sześć bramek. Gorsze pod tym względem są tylko Southampton, Crystal Palace i Manchester United.
Beniaminek z Portman Road wciąż czeka na premierowe zwycięstwo po awansie do Premier League. Kibice popularnych „The Tractor Boys” głęboko wierzą w to, że pierwsza wygrana w bieżącym sezonie stanie się faktem.
A kto inny ma w tym pomóc, jak nie właśnie Liam Delap?