Niespodziewanie, starcie FC Barcelony z Gironą będzie hitem 16. kolejki La Ligi. Mało kto się spodziewał, że klub, który jeszcze sezon był beniaminkiem i zakończył zmagania na dziesiątej lokacie, w tej kampanii będzie potrafił rzucić wyzwanie największym hiszpańskim markom.
Girona po 15 kolejkach zajmuje drugie miejsce z 38 punktami na koncie. Za sprawą wczorajszego remisu z Betisem, o punkt wyprzedza ją Real Madryt. Oznacza to, że w przypadku wygranej z „Dumą Katalonii” to właśnie podopieczni Míchela awansują na pierwsze miejsce w tabeli.
FC Barcelona ma natomiast cztery punkty mniej od Girony, o czym postanowił przypomnieć napastnik wicelidera, Portu:
- Tabela pokazuje, że poziom jest wyrównany. To jednak my jesteśmy wyżej od nich i skoro jest tak po 15. kolejkach, to dlatego, że dobrze sobie radzimy. Drużyna dobrze reaguje i nie musimy obawiać się Barçy. Jedziemy na Montjuïc bez strachu, aby zagrać jak równy z równym, najlepiej jak potrafimy - zadeklarował 31-latek.
Portu powiedział również o planie na to spotkanie:
- Nie mam magicznej kuli, ale mogę powiedzieć, że ta drużyna zawsze idzie na całość i nie ma znaczenia, gdzie gra, ani przeciwko komu. Zamierzamy grać swoją grę. Trener zamierza pójść na całość ze swoim pomysłem, którym jest atak, a drużyna zostawi życie na murawie, tak jak robiła to w ostatnich meczach.
Portu, który koszulkę Girony zakładał już 128 razy, w tym sezonie pełni jedynie rolę rezerwowego i pojawił się na murawie na 459 minut.
Hitowe starcie 16. kolejki ligi hiszpańskiej już dzisiaj o 21:00.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
