Ofensywa transferowa Fulham. 25 milionów funtów za napastnika!
2018-12-16 22:57:00; Aktualizacja: 5 lat temuJak poinformowały angielskie media, Fulham w styczniu planuje przeprowadzić co najmniej trzy transfery. Jednym z nich ma być angaż napastnika, Emiliano Sali, za którego angielski klub złożył już ofertę w wysokości 25 milionów funtów.
Czerwona latarnia Premier League walczy o ligowy byt. By osiągnąć zamierzony cel, według Claudio Ranieriego Fulham potrzebuje kilku wzmocnień. Na liście życzeń włoskiego szkoleniowca znaleźli się Emiliano Sala, Gary Cahill i Nathaniel Clyne.
Jeśli chodzi o argentyńskiego napastnika, menedżer londyńskiej drużyny współpracował z nim w ubiegłym sezonie w Nantes. Wówczas 28-latek w 38 meczach zdobył 14 bramek i zanotował trzy asysty. Wychowanek Bordeaux w obecnej kampanii ma już na swoim koncie 13 trafień. Dobra forma strzelecka snajpera zwróciła uwagę angielskich klubów, na czele z Fulham i Cardiff City, lecz jak na razie oficjalną ofertę złożyli tylko „The Cottagers”. Według „Daily Mail” opiewa ona na kwotę 25 milionów funtów.
Władze Nantes nie podjęły jeszcze decyzji. Należy bowiem pamiętać, że w przypadku transferu spora część kwoty powędruje do Bordeaux. Tymczasem ofertę transferu rosłego napastnika szykuje także Cardiff City. Ponadto piłkarz, posiadający włoskie obywatelstwo, jest obserwowany przez Everton, West Ham, Burnley i Leicester. Wobec sporej konkurencji Fulham nie traciło czasu i przesłało pierwszą ofertę. Popularne
Kolejny piłkarz, który znalazł się na radarze londyńczyków, to 32-letni stoper Chelsea. Anglik nie jest pierwszym wyborem Maurizio Sarriego i wydaje się, że „The Blues” w styczniu wyrażą zgodę na jego odejście. Ranieri bardzo chciałby mieć tego gracza w swoim zespole, lecz o jego podpis zabiega również Arsenal.
Fulham obserwuje także prawego obrońcę Liverpoolu, Clyne'a, który po wyleczeniu urazu pleców w niedzielę rozegrał pełne 90 minut w starciu z Manchesterem United. To, czy władze „The Reds” wydadzą zgodę na wypożyczenie 27-latka, w dużej mierze zależy od tego, co przyniesie im styczniowe okno transferowe. Nie jest bowiem tajemnicą to, że Jürgen Klopp nadal widzi potrzebę wzmocnień ekipy z Anfield.