OFICJALNIE: Afellay wraca do PSV!
2019-06-18 12:52:18; Aktualizacja: 5 lat temuIbrahim Afellay podpisał umowę z PSV i powalczy tam o powrót do formy.
Holenderski skrzydłowy po dziewięciu latach europejskich wojaży wraca do klubu, w którym się wychowywał. 33-latek nie miał szczęścia w swojej międzynarodowej karierze, a na domiar złego dokuczały mu kontuzje, które nie pozwalały mu rozwinąć skrzydeł. Po zakończeniu przygody w Stoke City gracz wraca do Eredivisie, gdzie zaufaniem obdarzyła go ekipa z Eindhoven.
PSV potwierdziło na swojej stronie internetowej, że piłkarz podpisał umowę. Będzie ona obowiązywać przez najbliższy rok, ale klub zapewnił sobie też opcję automatycznego przedłużenia jej na dłuższy okres. Dzięki temu zawodnik będzie mógł spokojnie skoncentrować się na powrocie do dyspozycji sprzed lat.
- Ibi przechodził przez bardzo ciężki okres, ale teraz wszystko jest już w porządku - mówi w rozmowie z klubowymi mediami John de Jong, dyrektor techniczny wicemistrza Holandii. Dodał, że sztab trenerski doskonale zdaje sobie sprawę z możliwości Afellaya, ponieważ ten w ostatnim czasie trenował w klubie.Popularne
- On ciężko pracował przez wiele miesięcy pod nadzorem jednego z naszych fizjoterapeutów, aby nadrobić wszelkie braki. Trenował też grupowo z zespołem młodzieżowym i szło mu bardzo dobrze. Teraz jest gotów na następny krok, czyli na treningi z pierwszą drużyną. Ibi jest jednym z nas, wciąż ma świetne cechy piłkarskie. Logiczne zatem, że dajemy mu szansę. Jesteśmy przekonani, że odniesie u nas sukces i dlatego zapewniliśmy sobie opcję przedłużenia współpracy.
Afellay trafił do akademii PSV w 1996 roku. W 2004 roku, mając 17 lat, zadebiutował w pierwszym zespole i stopniowo zyskiwał coraz to istotniejszą pozycję w drużynie. Dla PSV rozegrał 217 spotkań, w których zdobył 39 bramek i zaliczył 24 asysty. Czterokrotnie świętował mistrzostwo Holandii, raz sięgnął też po krajowy puchar oraz superpuchar.
Ofensywnie usposobiony piłkarz swego czasu uchodził za wielki talent, co poskutkowało transferem do Barcelony. Później grał również w Schalke 04, Olympiacosie oraz Stoke City, lecz jego zagraniczna kariera zdecydowanie nie potoczyła się tak, jak się tego spodziewano. Na przeszkodzie głównie stanęły kontuzje, które wielokrotnie wykluczyły go z gry na dłuższy okres.