OFICJALNIE: Alex Haditaghi rozpoczyna rządy w Pogoni Szczecin. Wiadomo, co z Dariuszem Adamczukiem
2025-03-17 13:50:44; Aktualizacja: 2 dni temu
Pogoń Szczecin w dość kuriozalnych okolicznościach trafiła ostatecznie w ręce Alexa Haditaghiego. Kanadyjski biznesmen dokonał zmian w strukturach klubu. Jedna z najważniejszych informacji to z pewnością pozostanie Dariusza Adamczuka.
Kibice Pogoni z pewnością nie mogli ostatnio narzekać na brak wrażeń. Od świetnych wyników, po euforię związaną z pojawieniem się nowego właściciela, po nagły strach związany z upadkiem klubu - wszystko to na przestrzeni zaledwie kilku tygodni.
Nilo Effori nie okazał się zbawieniem i szybko jego obietnice okazały się nic nieznaczącymi słowami. Do klubu nie wpłynęły zagwarantowane w umowach pieniądze. Sytuacja stała się dramatyczna. Część zawodników po kolejnych miesiącach bez pensji zaczęła grozić rozwiązaniem kontraktu.
Właśnie w takich warunkach doszło do kolejnej zmiany właściciela. Został nim Alex Haditaghi. Popularne
Kanadyjczyk już wcześniej podjął próbę przejęcia finalisty Pucharu Polski, ale bezskutecznie. Negocjacje zostały zerwane przez świtę Jarosława Mroczka i nie dopuszczano możliwości ich wznowienia.
Bardzo surowo wówczas ocenił zachowanie Haditaghiego dyrektor sportowy, Dariusz Adamczuk.
- Ten człowiek chciał zdeprecjonować klub, to jest nasza porażka, że taki ktoś się tu kręcił. W Szczecinie ci, którzy Pogoni nie życzą za dobrze, wyłapywali każde jego kłamstwo i potem opierali na tym swoją narrację. Było mi po ludzku przykro, bo 18 lat się coś buduje, a przyjeżdża jeden gościu z Kanady i wywraca wszystko do góry nogami. Dużo mówił, dużo kłamstw opowiadał, a tak naprawdę on nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu klubu - powiedział pod koniec lutego ceniony działacz.
Na stronie Pogoni pojawił się komunikat, w którym przedstawiono zmiany w strukturach zarządczych. Jak się okazuje, Haditaghi postanowił zatrzymać Adamczuka w klubie.
„[...] Wraz z Tanem Keslerem odbyliśmy ostatnio spotkanie z radcą prawnym, panem Tomaszem Brzozowskim oraz Dyrektorem Sportowym, panem Dariuszem Adamczukiem, aby omówić przyszły kierunek rozwoju Pogoni Szczecin. Przyznając się do wcześniejszych nieporozumień i uznając, że były momenty, w których sprzeciwiali się naszemu zaangażowaniu w klub, w duchu pojednania zdecydowaliśmy się wspólnie kontynuować naszą drogę dla dobra zespołu.
W naszej dyskusji podkreśliliśmy konieczność ich nieustannego wsparcia i lojalności wobec nowej wizji klubu. Dla sukcesu Pogoni konieczne jest, aby wszystkie kluczowe osoby w organizacji w pełni zaakceptowały te zmiany i wniosły w nie pozytywny wkład. Obaj zobowiązali się do przyjęcia nowej wizji i przywództwa. Zaznaczyliśmy, że jeśli nie będą w stanie dostosować się do nowego kierunku, mają możliwość rezygnacji – to decyzja, którą uszanujemy, ponieważ naszym celem jest wspieranie ducha zespołu.
Zarówno pan Brzozowski, jak i pan Adamczuk służyli Pogoni przez długi czas i pomimo wyzwań i walk z ostatnich trzech miesięcy, mocno wierzę w drugą szansę i potencjał pojednania. Będą oni podlegać bezpośrednio panu Keslerowi, naszemu Dyrektorowi Generalnemu (Chief Executive Officer - CEO), kontynuując nasze przywiązanie do doskonałości i jedności organizacyjnej” - czytamy w oświadczeniu.