OFICJALNIE: Bologna nie powiedziała ostatniego słowa. Dziewiąty letni transfer przed walką w Lidze Mistrzów

Bologna postanowiła wzmocnić linię ofensywy. Na niespełna 48 godzin przed zamknięciem okna transferowego ogłosiła transfer Benjamína Domíngueza.

Uczestnik Ligi Mistrzów 2024/2025 pozyskał lewoskrzydłowego w opcji definitywnej. Zakupu dokonał w Argentynie. Budżet przedstawiciela Serie A uszczuplał o pięć milionów euro.

Stroną sprzedającą była ekipa Club de Gimnasia y Esgrima La Plata, która dodatkowo zapewniła sobie 15 procent ze sprzedaży wychowanka do trzeciego klubu.

Umowa z zawodnikiem zakłada współpracę aż do 30 czerwca 2029 roku.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Skauci Bologny obserwowali 20-latka od dłuższego czasu. Docenili go przede wszystkim za odwagę w pojedynkach jeden na jeden oraz precyzję przy krótszych i dłuższych podaniach, jak i oddawanych strzałach.

Domínguez wypromował się występami w ojczystej Superlidze. Dla dotychczasowego zespołu w 87 meczach strzelił dziesięć goli i zaliczył pięć asyst.

Zawodnik przyciągał zainteresowanie bardziej renomowanych marek z Argentyny, lecz ostatecznie zdecydował się na pierwszą podróż do Europy.

Ekipę trenera Vincenzo Italiano w kończącym się 30 sierpnia oknie transferowym wzmocnili także Thijs Dallinga, Nicolò Cambiaghi, Emil Holm, Martin Erlić, Naïm Byar, Juan Miranda, Samuel Iling-Junior oraz Tommaso Pobega.

Barwy Bologny reprezentują Łukasz Skorupski oraz Kacper Urbański. Wielkimi krokami zbliża się do nich trzeci Polak.