OFICJALNIE: Bośnia i Hercegowina stawia na legendę serbskiego futbolu. Trzeci selekcjoner w eliminacjach EURO 2024
2023-09-29 23:17:09; Aktualizacja: 1 rok temuPiłkarski Związek Bośni i Hercegowiny dokonał trzeciej zmiany na stanowisku selekcjonera w trwających kwalifikacjach Mistrzostw Europy. Nowym sternikiem tamtejszej kadry narodowej został Savo Milošević.
Drużyna z Bałkanów przystąpiła do spotkań eliminacyjnych EURO 2024 z zasiadającym na ławce trenerskiej Farukiem Hadzibegiciem.
Jego druga przygoda z bośniacką kadrą (poprzednio prowadził ją w 1999 roku) oraz trzecia w charakterze selekcjonera (prowadził jeszcze Czarnogórę) rozpoczęła się udanie od odniesienia okazałego zwycięstwa nad Islandią (3:0).
Później przyszły jednak trzy porażki z rzędu ze Słowacją, Portugalią i przede wszystkim Luksemburgiem na własnym terenie, która doprowadziła do jego zwolnienia i powierzenia zespołu w ręce Meho Kodry.Popularne
On także w przeszłości zaliczył epizod w charakterze szkoleniowca Bośni i Hercegowiny w 2008 roku. Wtedy poprowadził drużynę w dwóch meczach i teraz również po dwóch pojedynkach przyszło mu pożegnać się z tą funkcją po wymęczonym zwycięstwie nad Liechtensteinem oraz porażce z Islandią.
W efekcie ekipa z Bałkanów zajmuje odległe piąte miejsce w grupie i traci aż siedem punktów do drugiej Słowacji. Ty samym ma iluzoryczne szanse na odrobienie tej straty, ale dzięki wygraniu swojej grupy w Dywizji B Ligi Narodów ma zapewniony udział w barażach.
Do ich szczęśliwego rozegrania ma doprowadzić trzeci zatrudniony selekcjoner - Savo Milošević.
Były reprezentant Jugosławii, Serbii i Czarnogóry oraz Serbii jest żywą legendą tamtejszego futbolu.
W latach swojej świetności z powodzeniem występował w takich zespołach, jak Partizan, Aston Villa, Real Saragossa, Parma Espanyol, Celta Vigo, Osasuna oraz Rubin Kazań.
Profesjonalną karierę zakończył w 2009 roku, by niedługo później pełnić rolę doradcy w Czarnogórskiej Federacji Piłkarskiej czy dyrektora sportowego i wiceprezesa Serbskiej Federacji Piłkarskiej.
W charakterze trenera zaczął się sprawdzać dopiero w 2019 roku. Od tego czasu odpowiadał za rezultaty Partizana oraz Olimpiji Lublana. Za swój największy sukces na tym polu może uznać wywalczenie Pucharu Serbii.
- Przede wszystkim chcę podziękować prezesowi i władzom za zaufanie. Mam świadomość, że nie była to łatwa decyzja. Jestem tu dzisiaj wyłącznie ze względów sportowych. Szczerze wierzę, że ten zespół może powalczyć o miejsce w Mistrzostwach Europy, ma jakość, aby tam być. Ta ścieżka jest trudna i ciernista, ale ma cechy umożliwiające osiągnięcie miejsca docelowego. Poza tym nie byłoby mnie tutaj, gdybym nie wierzył, że nam się to uda. Naprawdę wierzę, że mogę pomóc tej drużynie - powiedział po zawarciu kontraktu z Piłkarskim Związkiem Bośni i Hercegowiny, który obowiązuje zapewne do końca eliminacji EURO 2024.
W trakcie październikowej przerwy ekipa z Bałkanów pod wodzą nowego selekcjonera zmierzy się z Liechtensteinem (13 października) oraz Portugalia (16 października).