Spośród trzech beniaminków Premier League najbardziej widoczny na rynku jest Nottingham Forest, który przeznaczył już blisko 100 milionów euro na letnie wzmocnienia.
Pozostała dwójka nie jest aż tak rozrzutna. W szczególności dotyczyło to Bournemouth, bo nie przeznaczyło ono żadnego funta na realizację choćby jednej gotówkowej operacji.
Teraz ten stan rzeczy uległ zmianie za sprawą sprowadzenia Marcusa Taverniera z Middlesbrough.
Młodszy brat Jamesa, występującego w Rangersach, przeniósł się do „Wisienek” za 10 milionów funtów (11,9 miliona euro) i dodatkowe 2,5 miliona euro zawartych w formie nonusów (3 miliony euro).
Po przejściu testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2027 roku i postara się mu pomóc wywalczyć jedną z bezpiecznych lokat w nadchodzącej kampanii.
Były młodzieżowy reprezentant Anglii ma za sobą świetny sezon na poziomie Championship.
Lewy pomocnik wystąpił 44 spotkaniach o punkty, które okrasił zanotowaniem pięciu trafień i pięciu asyst.
Tavarnier jest trzecim letnim wzmocnieniem Bournemouth. Przed nim szeregi beniaminka na zasadzie wolnych transferów zasilili Ryan Fredericks oraz Joe Rothwell.