OFICJALNIE: Była Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa, teraz jest zaplecze litewskiej ekstraklasy. Arvydas Novikovas nie ma jeszcze dość

Arvydas Novikovas podpisał kontrakt z Baltijosem Futbolo Akademija i ma za sobą już udany debiut w zespole z zaplecza rodzimej elity.

Wielokrotny reprezentant Litwy dał się poznać z dobrej strony za sprawą zaliczenia udanego pobytu przede wszystkim w Jagiellonii Białystok, bo późniejszy epizod w Legii Warszawa nie okazał się dla niego szczęśliwy w oczekiwanym stopniu.

Po jej opuszczeniu radził sobie jeszcze całkiem nieźle w Erzurumsporze, ale za to w każdym z kolejnych klubów nie przekroczył granicy dziesięciu rozegranych meczów o punkty. Miało to miejsce odpowiednio w Samsunsporze, Hapoelu Hajfa, Tuzlasporze, Žalgirisie i ostatnio FK TransINVEST.

W międzyczasie szukał dla siebie angażu także w Polsce. Nie otrzymał jednak pozytywnego odzewu i nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja uległa zmianie w dobiegającej końca karierze Arvydasa Novikovasa.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Wieczysta Kraków wybrała. On na pewno nie zastąpi Sławomira Peszki

Sebastian Szymański łączony z sensacyjnym powrotem

On już do Legii Warszawa nie wróci?! Chce go krajowy gigant

Next

Świadczy o tym ogłoszenia nawiązania przez niego współpracy z Baltijosem Futbolo Akademija z zaplecza litewskiej ekstraklasy.

34-latek ma już za sobą udany debiut w nowych barwach. Okrasił go zdobyciem bramki w wygranym spotkaniu otwierającym sezonie z Ekranasem.

Doświadczony zawodnik dołoży z całą pewnością wszelkich starań, by wraz z zespołem awansować do rodzimej elity. O to będzie jednak trudno, ponieważ jego drużyna w ubiegłych rozgrywkach uplasowała się w środku stawki.