34-latek trafił do ósmej drużyny minionego sezonu drugiej ligi chorwackiej na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasła jego umowa z Hajdukiem Split. Związał się on ze swoim nowym pracodawcą roczną umową.
W ostatnich tygodniach pojawiały się w przestrzeni medialnej plotki, że prawy obrońca, który w Polsce znany jest z gry na skrzydle w Lechu Poznań, rozważa zakończenie sportowej kariery. Ostatecznie jednak tak się nie stało. Piłkarz i jego rodzina bardzo dobrze czują się w Chorwacji, dlatego zdecydował się on przenieść do klubu z przedmieść Splitu, w którym mieszka od dwóch lat.
44-krotny były reprezentant Węgier nie ukrywa, że po zawieszeniu butów na kołku chciałby spróbować swoich sił w roli trenera. W związku z tym w NK Solin będzie szkolił grupę dzieci do lat siedmiu, a do klubowej akademii dołączą także jego synowie.
W minionej kampanii Lovrencsics rozegrał 25 spotkań (w tym 12 po wejściach z ławki), zanotował asystę i obejrzał pięć żółtych kartek, a jego zespół został wicemistrzem kraju oraz wywalczył Puchar Chorwacji. Ostatni raz na boisku pojawił się on w połowie kwietnia.
W przeszłości Węgier przez cztery lata występował w Lechu Poznań, w którego barwach uzbierał 146 meczów, 20 razy pokonywał bramkarzy rywali i zaliczył 34 ostatnie podania, a także w 2015 roku przyczynił się do sięgnięcia po mistrzostwo Polski.
Następnie trafił on do Ferencvárosu, w którym spędził pięć lat, wywalczając trzy mistrzostwa i jeden Puchar Węgier. W dodatku rozegrał sześć starć w Lidze Mistrzów. Przez ostatnie dwa lata prawy defensor występował w Hajduku Split, wywalczając z nim dwa krajowe puchary.
NK Solin nie najlepiej wszedł w nowy sezon drugiej ligi chorwackiej, ponieważ po dwóch spotkaniach ma na swoim koncie tylko punkt i zajmuje ósme miejsce w tabeli na 12 zespołów.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
