OFICJALNIE: Dieumerci Mbokani nie dokończy sezonu. Koniec krótkiej przygody z klubem

Dieumerci Mbokani nie jest już zawodnikiem FC Noah, przedstawiciela ormiańskiej ekstraklasy.

W sierpniu poprzedniego roku reprezentant Demokratycznej Republiki Konga mocno zaskoczył swoim ruchem transferowym. Odkładając plany o zakończeniu piłkarskiej kariery, zdecydował się on na przeprowadzkę w egzotyczne miejsce: z belgijskiego SK Beveren do drużyny z Erywania.

Umowa między stronami została podpisana na bliżej nieokreślony okres. Wraz z początkiem marca wyszło jednak na jaw, iż doszło do rozstania za obopólnym porozumieniem.

Epizod w kraju na pograniczu Europy i Azji 38-letni napastnik podsumował dwiema bramkami i trzema asystami. Zaliczył łącznie 11 występów i w żadnym z nich nie spędził na murawie pełnych 90 minut.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Ktoś taki przydałby się teraz Legii Warszawa? „Chłop miał jaja ze stali”

Next

Pięciokrotny mistrz Belgii z Anderlechtem i Standardem Liège miał szansę zdobyć kolejne trofeum w swojej karierze. Ostatecznie opuścił pokład drużyny zajmującej drugie miejsce w rywalizacji o koronę. Pozycję lidera obejmuje słabnący FC Piunik, niepotrafiący odnieść zwycięstwa od pięciu ostatnich spotkań.

Największe sukcesy poza Belgią Mbokani odnosił również z Dynamem Kijów, wygrywając mistrzostwo Ukrainy. Swoje umiejętności przetestował też w lidze kuwejckiej, dopisując do życiorysu Puchar Emira z Kuwait SC.

W kampanii 2019/2020 wywalczył tytuł króla strzelców w belgijskiej ekstraklasie jako gracz Royalu Antwerp.