Ferencvárosi TC był niekwestionowanym faworytem bieżącego sezonu węgierskiej ekstraklasy. Zapowiedzi ekspertów znalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, bowiem najbardziej utytułowany klub w kraju po raz kolejny zdominował rodzime podwórko.
Szanse na przypieczętowanie mistrzowskiego tytułu miał już w niedzielę, kiedy to mierzył się na własnym boisku z szóstym w tabeli Újpest FC. Spotkanie rozpoczęło się niespodziewanie, bowiem to goście szybko wyszli na prowadzenie.
Później do głosu doszedł Ferencváros i na przerwę schodził z prowadzeniem. Po zmianie stron nie oglądaliśmy kolejnych bramek, zatem wynik 2-1 utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.
Piłkarze węgierskiego klubu mogli świętować zdobycie czwartego z rzędu, a w sumie już 33 tytułu w historii. Śrubują tym samym krajowy rekord, bowiem drugi w rankingu MTK Budapest wygrywał dotychczas 23 razy.
Opiekunem Ferencvárosu jest dobrze znany kibicom Ekstraklasy Stanisław Czerczesow, który w 2016 roku poprowadził Legię Warszawa do mistrzostwa Polski. To dla niego drugie takie wyróżnienie w trenerskiej karierze.
CHAMPIONS 🏆🏆 pic.twitter.com/X2NLH4CCUR
— Ferencvárosi TC (@Fradi_HU) April 24, 2022