OFICJALNIE: Ferland Mendy ponownie kontuzjowany. Francuz dopiero co wrócił po dłuższej przerwie...

27-letni boczny defensor Realu Madryt, Ferland Mendy, doznał mięśniowej kontuzji lewej łydki, o czym poinformował w komunikacie Real Madryt. Przed Francuzem nawet miesiąc przerwy.

Real Madryt musi ponownie zmierzyć się z absencją Ferlanda Mendy'ego, czyli jedynego nominalnego lewego defensora w kadrze Carlo Ancelottiego. Wychowanek Paris Saint-Germain wrócił w ostatnim meczu z FC Barceloną po kontuzji mięśnia półbłoniastego, kończąc okres dwumiesięcznej pauzy.

Cóż, 27-latek nie cieszył się długo grą, gdyż podczas czwartkowego treningu poczuł ból w lewej łydce. Obrońca niezwłocznie zakończył ćwiczenia, informując o dyskomforcie.

Jak się okazało, Mendy nadwyrężył mięsień płaszczkowaty w lewej łydce, co wiąże się z kolejnymi tygodniami przerwy.

„Po badaniach przeprowadzonych na naszym piłkarzu Ferlandzie Mendym przez Sztab Medyczny Realu Madryt zdiagnozowano kontuzję w mięśniu płaszczkowatym w lewej łydce. Uraz pod obserwacją” - czytamy w oszczędnym komunikacie „Królewskich”.

Hiszpańskie media spekulują, że Francuz wypadnie na dwa do nawet czterech tygodni. Tym samym może zabraknąć go w meczach z Barceloną w Pucharze Hiszpanii, ligowych z Villarrealem, Cádizem, Celtą, Gironą i Almeríą oraz w dwumeczu Ligi Mistrzów z Chelsea.

Od momentu transferu na Estadio Santiago Bernabeu Mendy doznał już jedenastu kontuzji, opuszczając z ich powodu aż 44 spotkania. Zapowiadany na następcę Marcelo zawodnik z pewnością nie spełnia nawet w najmniejszym stopniu pokładanych w nim nadziei.