OFICJALNIE: Ferran Torres zaprezentowany w Barcelonie

Ferran Torres trafił do Barcelony z Manchesteru City. Zapłacono za niego 55 milionów euro, jednak kwota może wzrosnąć jeszcze o 10 milionów. Ściągnięcie go uważa się w klubie za ruch, który zapoczątkuje powrót do walki o najwyższe cele. Hiszpan podpisał kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.

W poniedziałek odbyła się oficjalna prezentacja Torresa, który odpowiedział na liczne pytania dziennikarzy. Mówił między innymi o tym, dlaczego podjął decyzję o transferze do Barcelony i jaka czeka go rola w nowym zespole.

- Dziękuję prezydentowi i klubowi za zaufanie. Dziękuję kibicom za ciepłe przyjęcie. To spełnienie marzeń. Wiemy, jak wielkim klubem jest Barcelona. Dam z siebie wszystko, by przywrócić ją w miejsce, w którym zasługuje być. Czuję się dobrze, jestem o krok od powrotu na boisko. Zawsze mówiłem, że chciałem trafić do wielkiego hiszpańskiego klubu. Kiedy Barcelona się ze mną skontaktowała, nie zastanawiałem się - podkreślił.

- Barcelona jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, zawsze istnieje tu rywalizacja. Mam nadzieję, że wywalczę sobie miejsce i będę mógł się rozwijać. Często powtarzam, że moją pozycją jest prawe skrzydło, ale moja wszechstronność może pomóc trenerowi. Pozycja nie ma dla mnie większego znaczenia.

- Trenowałem pod wodzą Guardioli i Luisa Enrique, co pomaga mi zaadaptować się do DNA Barccelony. Chcę już grać z nowymi kolegami pod wodzą Xaviego – zapewnia Torres.

Barcelona wciąż nie zarejestrowała Torresa. Nie może tego jeszcze zrobić, gdyż ograniczają ją limity budżetowe. Najpierw władze muszą doprowadzić do rozstania z którymś z obecnych zawodników Barcelony. Hiszpan jest jednak przekonany o tym, że już wkrótce wybiegnie na murawę.

O tej sytuacji wypowiedział się także dyrektor Barcelony Mateu Alemany. Uspokaja kibiców i zapewnia, że do rejestracji 21-latka dojdzie w ciągu najbliższych dni.

- W momencie podpisania umowy z Ferranem wiedzieliśmy, że nie mamy na razie możliwości zarejestrowania go. Jesteśmy przekonani, że dojdzie do tego do końca tygodnia, tak przewidujemy. Pracujemy nad osiągnięciem tego celu - mówi Alemany.