Manuel Pellegrini zażądał od włodarzy wzmocnienia trzech obszarów boiska. Były to środek pomocy, skrzydła oraz atak.
Początkowo tylko pierwsza pozycja została obsadzona. Pozostałe życzenia chilijskiego trenera miały zostać spełnione w ostatnim dniu okna transferowego, ale przed „Los Verdiblancos” wyrosły niespodziewane problemy.
West Ham United nie wpisał w systemie transferowym FIFA przy nazwisku Pablo Fornalsa danych agenta, przez co operacja nie mogła zostać zrealizowana do północy, kiedy to zamykało się mercato w Hiszpanii.
Real Betis nie odpuścił i zgłosił sprawę do Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, która stanęła po jego stronie. Po zatwierdzeniu przez FIFA dokumenty trafiły do Anglii.
Kluby oraz gracz otrzymali „zielone światło”.
Blisko 28-latek dzisiaj lub jutro rano stawi się w Sewilli i rozpocznie treningi w nowej ekipie.
Wartość transferu definitywnego to sześć milionów euro plus czteromilionowe bonusy.
Możemy zatem mówić o niewielkim przebiciu Cédrica Bakambu, który kosztował Real Betis wstępnie 5 milionów euro.
Fornals jest sześciokrotnym reprezentantem Hiszpanii, ofensywnym pomocnikiem zdolnym grać na lewym skrzydle. Ojczyznę opuścił on trzy i pół roku temu.
Prawonożny zawodnik w trwającej kampanii w trykocie „Młotów” rozegrał 23 spotkania.
Dzięki zamknięciu transakcji 2 lutego Hiszpan mógł zostać zgłoszony do Ligi Konferencji Europy.