OFICJALNIE: Finał afery szpiegowskiej z udziałem Leeds United. Klub ukarany!
2019-02-19 17:56:04; Aktualizacja: 5 lat temuPrzedstawiciele EFL zakończyli dochodzenie w sprawie nielegalnych praktyk stosowanych przez sztab szkoleniowy Leeds United.
English Football League (organizator rozgrywek na poziomie Championship) postanowiła dokładnie przyjrzeć się działaniom podejmowanym przez klub z Elland Road po tym, jak jeden z ich wysłanników został na początku listopada przyłapany w ośrodku treningowym Derby County na szpiegowaniu rywala.
Marcelo Bielsa po tym wydarzeniu zwołał specjalną konferencję prasową, na której przyznał, że ponosi pełną odpowiedzialność za to, co się stało. Argentyński szkoleniowiec stwierdził także, że to on wysłał swojego pracownika na przeszpiegi do najbliższego rywala, z którym „Pawie” mierzyły się kolejnego dnia (wygrały to spotkanie 2:0).
– Przyznaję się do tego, że obserwowaliśmy wszystkie treningi drużyn, z którymi mieliśmy się mierzyć. Zamierzać ułatwić dochodzenie. Udzielę potrzebnych informacji. To, co zrobiłem, nie jest nielegalne, możemy o tym dyskutować, nie jest to dobre, ale nie jest to również pogwałceniem prawa. Wiem, że nie wszystko, co jest legalne, jest właściwe – oznajmił menadżer Leeds United przed kilkoma tygodniami.Popularne
Przedstawiciele EFL dość długo badali całą sprawę i ostatecznie uznali, że zespół z Championhip dopuścił się złamania regulacji 3.4. mówiącej o „działaniu w dobrej wierze przeciwko innym drużynom”. Ekipa z Elland Road przyznała się do naruszenia wspomnianego punktu i została ukarana karą grzywny w wysokości 200 tysięcy funtów oraz naganą. Ponadto klub otrzymał ostrzeżenie, że w przypadku ponownego złamania regulaminu może ponieść znacznie surowszą karę.
- Sankcje pokazują, że takich działań nie można zaakceptować. Niech to będzie środek odstraszający na wypadek, gdyby jakikolwiek zespół próbowałby to powtórzyć w przyszłości. Chciałbym też podziękować Leeds United za pomoc w doprowadzeniu tej sprawy do końca. Teraz chcemy rozpocząć debatę z klubami na temat wprowadzenia przepisu zabraniającego obserwowania treningów rywali później niż 72 godziny przed rozpoczęciem spotkania - powiedział Shaun Harvey, dyrektor wykonawczy English Football League.