OFICJALNIE: Gerard Badía odchodzi z Piasta. Wskazał już preferowany kierunek
2021-06-11 18:00:30; Aktualizacja: 3 lata temuDotychczasowy kapitan Piasta Gliwice Gerard Badía postanowił nie przedłużać wygasającej umowy i zmienić pracodawcę.
Badía, który bronił barw gliwickiej ekipy od 2014 roku, trafił do Polski z hiszpańskiego trzecioligowca - SD Noja. Odnotujmy, że początkowo były to przenosiny na zasadzie wypożyczenia. Dopiero po okresie pół roku działacze Piasta zdecydowali się wykupić jego kartę zawodniczą.
Podczas swojej polskiej przygody 31-letni pomocnik walnie przyczynił się do wielu sukcesów „Piastunków“. Wraz z nim w składzie gliwiczanie sięgnęli po mistrzostwo kraju w 2019 roku, natomiast trzy lata wcześniej cieszyli się z tytułu wicemistrzów Polski.
- W ostatnich miesiącach rozmawialiśmy o przedłużeniu kontraktu, ale Gerard podjął decyzję o powrocie do Hiszpanii. Z jednej strony jest nam bardzo przykro z tego powodu, ale z drugiej w pełni to rozumiemy i akceptujemy. Badi jest symbolem tego klubu, przez ponad siedem lat nosił niebiesko-czerwoną koszulkę, prowadząc Piasta do największych sukcesów w historii i na pewno zostanie w sercach kibiców na zawsze - powiedział Grzegorz Bednarski, prezes Piasta Gliwice.Popularne
- Myślałem, że ten dzień nigdy nie nadejdzie, ale niestety ten moment przyszedł i zdecydowałem, że nie będę przedłużał swojej umowy. Chciałem bardzo podziękować Piastowi, bo po jego stronie była wola, by współpracować dłużej, ale decyzja należała do mnie. Była ona bardziej podyktowana rozumem niż sercem, które teraz płacze. Jest to dla mnie trudny czas, bo żegnam się z klubem, który dał mi wszystko, kiedy ja naprawdę nic nie miałem. Od pierwszego dnia czułem się tutaj dobrze, nie tylko w Piaście, ale i w mieście. Czuję się bardzo związany z tym miejscem, od samego początku mieszkańcy Gliwic otwierali swoje ręce dla mnie i mojej rodziny, a takie rzeczy nie da się przeliczyć na pieniądze - skomentował sam Badía.
- Zadaję sobie często pytanie, kiedy opuszczam jakieś miejsce "czym sobie zasłużyłem, by dostać tyle miłości, przecież nie robiłem niczego wyjątkowego?". Od ludzi słyszę wtedy "Gerard, bo ty jesteś normalny". W Gliwicach dostałem wiele dobrych słów i to mnie wzrusza. Dla mnie to jest ważniejsze niż medale, bramki czy puchary, bo pozostaje na całe życie. Jeśli ludzie będą mnie pamiętać jako normalnego człowieka, który grał w Piaście, był jego kapitanem i wspólnie z drużyną pisał historię, to będę szczęśliwy. Nigdy nie spodziewałem się, że zdobędę mistrzostwo, wicemistrzostwo i trzecie miejsce, oraz że przez tyle sezonów będę kapitanem zespołu.
- To jest dla mnie naprawdę dużo, bo przecież jestem obcokrajowcem. Do tego wszystkiego doszedł jeszcze wybór do Galerii Legend Ekstraklasy. To dla mnie taka wyjątkowa i personalna nagroda. Teraz jeszcze to do mnie nie dociera, nie rozumiem tego, ale kiedy ogłaszane były wyniki tego plebiscytu, to kolega mi powiedział, że za kilka lat zrozumiem, co to znaczy. W Ekstraklasie grało wielu zawodników, dużo lepszych ode mnie, którzy zdobywali też więcej bramek i mieli więcej asyst, ale myślę, że ludzie, kibice i eksperci tak wybrali, bo dostrzegli we mnie coś więcej niż umiejętności. Wszyscy mi mówili "Gerard, jako piłkarz jesteś dobry, ale jako człowiek jeszcze lepszy i to razem czyni cię legendą" - skwitował.
Nie wiadomo jeszcze, w jakim dokładnie klubie Badía zagra w przyszłym sezonie.