Oficjalnie: Henry opuszcza Nowy Jork. Co dalej?
2014-12-01 22:06:40; Aktualizacja: 9 lat temuThierry Henry opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że jego przygoda z New York Red Bulls dobiegła końca.
37-latek w Nowym Jorku spędził cztery i pół sezonu, podczas których zdobył 51 bramek w 122 występach. Francuz chciał wygrać z zespołem rozgrywki MLS, jednak porażka z New England w fazie play-off tych rozgrywek sprawiła, że stało się to niemożliwe.
"Chciałbym poinformować, że sobotni mecz był moim ostatnim w barwach New York Red Bulls. Od zawsze plan był taki, że odejdę po zakończeniu mojego kontraktu. Spędziłem tu wspaniałe cztery lata i pragnę podziękować wszystkim zaangażowanych w klubie, którzy sprawili, że mój pobyt w Nowym Jorku był tak przyjemny" - czytamy w oświadczeniu Henry'ego.
Francuz ma teraz kilka możliwości. W swoim zespole zawodnika widziałby jego dawny kolega z boiska - Willy Sagnol, prowadzący aktualne Bordeaux. Szkoleniowiec stwierdził ostatnio, że drzwi klubu będą dla Henry'ego zawsze otwarte. Sagnol dodał, że napastnik mógłby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszymi zawodnikami.
Z kolei były opiekun 37-latka, Arsène Wenger, powiedział, że chciałby sprowadzić go z powrotem na The Emirates w roli trenera, natomiast sam napastnik odniósł ię do tych słów, stwierdzając, iż miło byłoby wygrać Ligę Mistrzów z Arsenalem, gdy on będzie członkiem sztabu szkoleniowego.
Niewykluczony jest też powrót Henry'ego na boisko w barwach klubu, w którym zagrał łącznie w dziewięciu sezonach ligowych. Istnieje możliwość, że Francuz wróci do Monaco - zespołu, w którym rozpoczął swoją karierę, zaś "The Independent" łączył go nawet z PSG.
Na chwilę obecną pewne jest to, że Henry podejmie decyzję już niedługo. W swoim oświadczeniu na Facebooku stwierdził, że "przez kilka najbliższych tygodniach będzie zastanawiał się nad kolejnym rozdziałem kariery".