Oficjalnie: Ibini w Shanghai Dongya

Oficjalnie: Ibini w Shanghai Dongya fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko
Źródło: Shanghai East Asia

Napastnik Bernie Ibini-Isei przenosi się z australijskiego klubu Central Coast Mariners do chińskiego Shanghai East Asia (Shanghai Dongya).

20-latek Chińczyków kosztował będzie 500 tysięcy dolarów amerykańskich, a zarobi w ciągu rocznej umowy 400 tysięcy.
 
Ibini pochodzi z Nigerii, jednak do Australii jego rodzice przeprowadzili się, gdy ten był jeszcze dzieckiem. Reprezentuje swoją nową ojczyznę, do tej pory w kategoriach do lat 20 i 23.
 
W CCM Ibini zadebiutował w 2010 roku, w sezonie 2010/2011 został włączony do seniorskiej kadry. Łącznie w rozgrywkach A-League zaliczył 61 spotkań, strzelił 15 bramek.
 
Gra w Chinach kusi wielu australijskich zawodników, gdyż gwarantuje wysokie zarobki, zupełnie nieprzystające do tych możliwych do zainkasowania w A-League.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło” Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy