OFICJALNIE: Jagiellonia Białystok poznała rywala w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Zadecydował szalony konkurs rzutów karnych

Jagiellonia Białystok weźmie udział w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Adriana Siemieńca zmierzą się w niej z Ajaksem.

Jagiellonia Białystok jako mistrz Polski rozpoczęła zmagania w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów od zwycięskiego dwumeczu z Panevėžysem, który pokonała 4:0 oraz 3:1. W kolejnej podopieczni Adriana Siemieńca mierzyli się z FK Bodø/Glimt. Mistrz Norwegii okazał się już za mocny. Najpierw wygrał on z „Dumą Podlasia” 1:0, a następnie 4:1.

Białostoczanom pozostała tym samym rywalizacja o fazę ligową Ligi Europy. Musieli oni poczekać chwilę na wyłonienie rywala w ramach czwartej rundy kwalifikacji, ale w czwartkowy wieczór sprawa się wyjaśniła. Przedstawiciel Ekstraklasy zmierzy się z Ajaksem.

Mowa o 36-krotnym mistrz Holandii, który ostatni tytuł zdobył w 2022 roku. Dwa minione nie były udane w wykonaniu amsterdamczyków. Rozgrywki 2023/2024 zakończyli oni dopiero na piątej lokacie w tabeli.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Niedawno do klubu przybył Francesco Farioli. W drugiej rundzie eliminacji LE jego podopieczni rozprawili się z Vojvodiną. W trzeciej mierzyli się z innym utytułowanym na rodzimym podwórku zespołem, a mianowicie z Panathinaikosem.

W pierwszym starciu Ajax triumfował 1:0 po bramce Stevena Berghuisa. W rewanżu wygrali Grecy po golu Tetê. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wszystkim decydował konkurs rzutów karnych.

Ten był szalony, bo liczył... 17 serii. Po stronie Ajaksu jedenastek nie wykorzystali Brian Brobbey (i to dwukrotnie), Bertrand Traoré oraz Youri Bass. Po drugiej - Daniel Mancini, Nemanja Maksimović, Sverrir Ingi Ingason, Filip Mladenović i Tonny Vilhena. Finalnie to amsterdamczycy byli lepsi o jeden skuteczny strzał od ekipy Bartłomieja Drągowskiego, który swoją drogą trafił do siatki.

Przed Jagiellonią niezwykle trudne zadanie. Jeżeli białostoczanie nie sprawią niespodzianki, wezmą udział w fazie ligowej Ligi Konferencji.