OFICJALNIE: Juan Fernando Quintero znalazł nowy klub

30-letni ofensywny pomocnik jest wychowankiem rodzimego Envigado FC, lecz w wieku 19 lat przeniósł się do argentyńskiego Atlético Nacional. Niedługo później zapracował sobie na transfer do Europy. Najpierw reprezentował barwy włoskiej Pescary, by w 2013 roku zostać kupionym przez FC Porto za 10 milionów euro. 

W Portugalii układało mu się jednak przeciętnie. W ciągu czterech lat rozegrał łącznie 64 spotkania, gdyż kilkukrotnie był wypożyczany. Najpierw udał się do Stade Rennais, a następnie z powrotem do Ameryki Południowej, gdzie rywalizował w barwach Independiente Medellín i River Plate.

Zaliczył też krótką przygodę w Chinach. Ostatnie pół roku spędził natomiast w rodzimym Junior FC. Rozegrał tam zaledwie siedem spotkań, a jego kontrakt wygasł w lipcu.

Teraz otrzymał szansę od Racing Club. Do zespołu z prowincji Buenos Aires dołączył jako wolny zawodnik i podpisał tam kontrakt obowiązujący do 2026 roku. Klub zamieścił wideo z krótką prezentacją zawodnika na Twitterze. 

Un ángel de la guarda que nació en Colombia…@juanferquinte10 pic.twitter.com/hvA9UzI9is

— Racing Club (@RacingClub) August 17, 2023

Quintero przez kibiców został jednak najlepiej zapamiętany z występów na Mundialach w Brazylii i w Rosji. Reprezentacja Kolumbii przeżywała wówczas swój złoty okres, a w jej szeregach wschodziły takie gwiazdy jak James Rodriguez czy Juan Cuadrado. Quintero nigdy nie był gwiazdą tego formatu, ale na obu wielkich turniejach dołożył swoja cegiełkę.

W 2014 roku strzelił decydującego gola w wygranym 2:1 meczu fazy grupowej z Wybrzeżem Kości Słoniowej, a jego zespół odpadł dopiero w ćwierćfinale z gospodarzami turnieju.

Cztery lata później Kolumbia zakończyła swój udział w turnieju w 1/8 finału, lecz pomocnik był jednym z kluczowych graczy w fazie grupowej. Strzelił gola Japonii z rzutu wolnego, a w meczu z Polską (3:0) zanotował asystę do Radamela Falcao. Asystował też w ostatnim meczu fazy grupowej na głowę Yerry'ego Miny, a zwycięstwo 1:0 dało Kolumbii awans. 

Choć w ostatnich latach pomocnik nie prezentował najwyższej formy, Racing wciąż może mieć z niego pożytek. Argentyński klub w zeszłym roku został wicemistrzem kraju, lecz teraz poszło mu znacznie gorzej. Sezon ligowy zakończył na 12. miejscu w tabeli.

Dzisiaj w nocy rozpocznie natomiast swój udział w rozgrywkach Copa de la Liga Profesional. Na własnym stadionie zmierzy się z Uniónem de Santa Fe. Mecz rozpocznie się o północy polskiego czasu.