Mistrzowie Włoch rozpoczęli letnie okno transferowe już kilka miesięcy temu, kiedy to pozyskali na zasadzie wolnego transferu Aarona Ramseya. Teraz jednak powrócili na rynek po kilku tygodniach przygotowań i negocjacji, a pierwszym nabytkiem tego lata został Luca Pellegrini. Utalentowany obrońca trafił do Turynu na zasadzie wymiany za Leonardo Spinazzolę, choć to Roma musiała przy tej operacji dopłacić.
Z oficjalnego komunikatu „Bianconerich” dowiadujemy się, że obie transakcje zostały dokonane na zasadzie definitywnych transferów. Pellegrini przeniósł się na Allianz Stadium za 22 miliony euro i podpisał umowę do połowy 2023 roku. Podobny kontrakt podpisał Spinazzola w Rzymie, z tym że on kosztował 29,5 miliona. Juventus dodaje, transakcje związane z lewym obrońcą wygenerowały przychód w wysokości 26,6 miliona euro.
Płatności obu transferów zostały rozłożone na okres trzech lat. Zawodnicy występują na tej samej pozycji, zatem kluby nie będą musiały poszukiwać następców zawodników. Roma, pozyskując 26-latka, zyskała gracza, który będzie mógł zastąpić Aleksandara Kolarova, a sam Spinazzola będzie mógł liczyć na częstsze występy niż przy rywalizacji z Alexem Sandro. „Juve” sprowadza z kolei utalentowanego 20-latka, który dobrze pokazał się w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu i będzie teraz rywalizować o miejsce w składzie z Brazylijczykiem.
Spinazzola był związany z Juventusem od 2010 roku, został wtedy sprowadzony do drużyny młodzieżowej. Pokładano w nim pewne nadzieje na przyszłość, dlatego klub nie chciał się go do tej pory pozbywać. Przełomowe okazało się ostatnie wypożyczenie do Atalanty, kiedy był ważnym ogniwem rosnącego w siłę zespołu. Zasłużył sobie nawet na powołanie do reprezentacji, a Juventus chciał go sprowadzić już po pierwszym roku wypożyczenia, „Orobici” postawili jednak weto i zatrzymali defensora na kolejną kampanię. Karierę Włocha przyhamowała nieco kontuzja, która wykluczyła go z gry na cały okres przygotowawczy z nowym klubem.
Pellegrini jest z kolei rodowitym rzymianinem i od początku kariery był związany z Romą. Przed poprzednim sezonem dołączył do pierwszego zespołu, a swój debiut w profesjonalnej piłce zaliczył we wrześniu zeszłego roku. „Giallorossi” nie dawali mu jednak zbyt wielu szans, dlatego ostatniego dnia stycznia przeniósł się do Cagliari. Tam wskoczył do pierwszego składu i zaprezentował się z dobrej strony w 12 rozegranych meczach. Polscy kibice mogą go kojarzyć z jego występów na polskich boiskach podczas tegorocznego mundialu U-20. 20-latek był podstawowym zawodnikiem swojej kadry, która ostatecznie zajęła czwarte miejsce, po drodze pokonując „Biało-Czerwonych”.