Przygoda 27-latka z drugoligowcem od początku nie układała się po myśli zawodnika. Na starcie doznał bowiem urazu mięśnia pośladkowego, który wykluczył go z gry na dłuższy okres.
Po tej kontuzji skrzydłowy nie otrzymał już szansy od szkoleniowca, co spowodowało, że wspólnie z władzami Górnika Łęczna doszedł do kompromisu i rozwiązał umowę za porozumieniem stron.
Na ten moment nie wiadomo, gdzie zakotwiczy.
Mackiewicz był uważany swego czasu za ogromny talent. Kiedy występował w Jagiellonii Białystok, o jego usługi zabiegała Legia Warszawa. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło.
Później występował jeszcze w Wigrach Suwałki, a w lipcu tego roku trafił do wspomnianej Łęcznej.