OFICJALNIE: Koniec. Samuel Cárdenas odchodzi z Rakowa Częstochowa

Raków Częstochowa poinformował o zakończeniu współpracy z pełniącym funkcję dyrektora sportowego Samuelem Cárdenasem.

29-latek pracował przy Limanowskiego od 5 grudnia 2023 roku. Do Rakowa miał przenieść swoje doświadczenie pozyskane podczas pracy w KAA Gent, gdzie odpowiadał za skauting, czy FC Schalke 04.

Od dłuższego czasu jednak w stronę Niemca spadała krytyka. Częstochowska drużyna podczas jego kadencji przeprowadziła kilka nieudanych transferów, co z pewnością wpłynęło na ogólne notowania.

Dość niespodziewanie po zwycięstwie nad Legią Warszawa na stronie mistrza kraju z kampanii 2022/2023 pojawił się komunikat o zakończeniu współpracy. Zaznaczono, że umowa została rozwiązana za obopólnym porozumieniem.

Popularne

Previous

Lukas Podolski zareagował na wieści o Nicoli Zalewskim

Górnik Zabrze złożył ofertę byłej gwieździe Manchesteru United. Zaangażował się nie tylko Lukas Podolski

To on zastąpi Blaža Kramera w Legii Warszawa?!

Nowe wieści w sprawie Bartosza Salamona

Krótki przekaz od kibiców Lecha Poznań po meczu z Jagiellonią Białystok

15:2 i pięć goli Karima Adeyemiego. Polska U-21 za plecami rozpędzonych Niemców

„Ten piłkarz nie jest normalny jak na polskie warunki. Nie wiem, czy Lech Poznań zdoła go zatrzymać”

Marek Papszun negocjator. Hitowy transfer Rakowa Częstochowa to jego zasługa

Next

Samuel Cárdenas kończy pracę w Rakowie Częstochowa. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron na wniosek dotychczasowego dyrektora sportowego.

👉 https://t.co/6XRPqRkRhN

Samuel, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze zawodowej! ✊ pic.twitter.com/cjVfoETFzC

— Raków Częstochowa (@Rakow1921) September 16, 2024

Podczas pobytu pod Jasną Górą Cárdenasa do Rakowa trafili tacy zawodnicy, jak Erick Otieno, Jakub Myszor, Kristoffer Klaesson, Vasilios Sourlis czy Lazaros Lamprou. Oczywiście, trudno ocenić, przy których transferach 29-latek miał kluczowe zdanie. 

W mediach pojawiały się od pewnego czasu spekulacje, że nie najlepiej układała się współpraca na linii Marek Papszun - Samuel Cárdenas. Taką narrację całkowicie zdementował prezes klubu, Piotr Obidziński.