OFICJALNIE: Koronawirus zaatakował następny portugalski klub

W minionych dniach byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji w Portugalii, gdzie zdziesiątkowany przez groźną infekcję zespół Belenenses został zmuszony do zmierzenia się z Benficą w zaledwie dziewięcioosobowym składzie.

Drużyna bijąca się o utrzymanie w Primeira Lidze nie miała w zaistniałych okolicznościach żadnych szans na nawiązanie jakiejkolwiek sportowej walki z ekipą celującą w wywalczenie mistrzostwa kraju i dlatego tuż po wznowieniu drugiej połowy przy stanie 0:7 doszło do przerwania pojedynku z uwagi na zdekompletowanie składu gospodarzy, którzy pozostali na murawie w sześcioosobowym zestawieniu.

Z powtórką podobnego scenariusza, przy okazji nadchodzącego starcia z Moreirense FC, mogła liczyć się CD Tondela, która wykryła w swoich szeregach kilka pozytywnych przypadków koronawirusa, w tym u byłego piłkarza Legii Warszawa - Salvadora Agry.

„Złoto-Zieloni” postanowili jednak wyciągnąć wnioski z przykrego doświadczenia Belenenses i poinformowali władze rozgrywek o wysłaniu na profilaktyczną kwarantannę cały sztab oraz wszystkich zawodników, aby zapobiec rozpowszechnieniu się infekcji.

Przedstawiciele ligi podjęli tym razem o niebo lepszą decyzję, ponieważ przystali jednocześnie na propozycję przeniesienia najbliższego meczu ze wspomnianym rywalem na późniejszy termin (3 stycznia).

Wpływ na taki stan rzecz miała też decyzja władz Portugalii, które po wprowadzeniu stanu wyjątkowego zobowiązały wszystkich uczestników wydarzeń sportowych do przedstawienie negatywnego wyniku testu, aby móc w nim uczestniczyć jako widz czy zawodnik.

Organizatorzy krajowych mistrzostw nałożyli ponadto obowiązek na zespoły, aby te na 48 godzin przed każdym spotkaniem przeprowadzały na graczach obowiązkowe testy antygenowe.

***

OFICJALNIE: Wszystkie przypadki nowego wariantu koronawirusa, Omicrona, w Portugalii to piłkarze Belenenses