OFICJALNIE: Koszmar zawodnika Śląska Wrocław. Jacek Magiera traci go na wiele miesięcy

Śląsk Wrocław zakomunikował, że kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie doznał Marcin Cebula. 28-latek przejdzie zabieg, a następnie czeka go kilkumiesięczna przerwa od gry w piłkę.

Problemy zdrowotne nie omijają urodzonego w Staszowie gracza, o czym mogliśmy przekonać się już podczas jego pobytu w Rakowie Częstochowa.

Teraz z urazami mierzy się w zespole Śląska Wrocław, do którego trafił minionego lata na zasadzie wolnego transferu. Od tamtej pory zanotował łącznie jedenaście występów.

Całkiem niedawno Cebula znów nabawił się pewnych kłopotów zdrowotnych, dlatego w rezultacie nie zagrał w starciu z GKS-em Katowice. Ofensywnie usposobiony zawodnik wrócił już jednak na następne starcie ze Stalą Mielec. Tamtego wieczoru nie będzie jednak dobrze wspominał.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

To jest ten sezon! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Hansi Flick już na niego nie liczy. „Nie wiąże z nim żadnych planów”

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

Lech Poznań już go nie chce! Wkrótce odejdzie z „Kolejorza”

Pomocnik nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa. „Miałem taką rozmowę z Dariuszem Mioduskim”

Carlitos chce wrócić do Polski

Lech Poznań skreślił go, bo był za niski i zbyt szczupły. W tym sezonie nie opuścił ani jednego meczu Ekstraklasy

Next

28-latek pojawił się na boisku w przerwie, zmieniając Tudora Băluțę, lecz ostatecznie nie udało mu się dokończyć meczu, bowiem z powodu urazu musiał opuścić murawę w 89. minucie zawodów.

Teraz wiemy, że Marcin Cebula doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, o czym Śląsk Wrocław zakomunikował w czwartkowe popołudnie.

Wychowanka Korony Kielce czeka zabieg, a następnie wiele miesięcy absencji.

Niewykluczone, że kontuzja wykluczy go z gry do końca bieżącego sezonu.

To prawdziwy dramat sprowadzonego latem do stolicy Dolnego Śląska piłkarza, który w koszulce „Wojskowych” nie zdążył nawet zanotować premierowego trafienia lub asysty.