OFICJALNIE: Lech Poznań z pierwszym transferem Polaka w letnim oknie

Lech Poznań sfinalizował pozyskanie Mateusza Żukowskiego z Rangers FC.

Przedstawiciele „Kolejorza” zakończyli pełnym sukcesem ostatnie rozmowy prowadzone z wszechstronnym młodzieżowym reprezentantem Polski i szkocką drużyną.

Dzięki temu Mateusz Żukowski po zaledwie półrocznym pobycie na Wyspach Brytyjskich wraca na rodzime boiska, gdzie wcześniej był związany z Lechią Gdańsk oraz Chojniczanką Chojnice.

Transfer 20-letniego nominalnego prawego obrońcy odbył się na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu ustaloną na poziomie przekraczającym milion euro. Utalentowany defensor kończy swoją dotychczasową przygodę z Rangersami na zaledwie jednym rozegranym meczu przeciwko Annan Athletic (3:0) w ubiegłych zmaganiach w Pucharze Szkocji.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

- Mam nadzieję, że pokażę to, co przez kilka miesięcy nauczyłem się w Rangers. Wracam do Polski jako lepszy piłkarz i człowiek. Cieszę się bardzo i już nie mogę doczekać się pierwszego treningu, a także meczu - powiedział piłkarz, który w Lechu będzie występował z numerem 27.

- W Rangers byłem ustawiany na prawej obronie. Może nie w meczach, bo tych nie było za dużo, ale szlifowany byłem jako boczny defensor i mocno pracowałem na grę w obronie. Choć oczywiście na skrzydle też czuję się dobrze. To pierwsza pozycja, na której grałem. Dlatego jestem gotowy do występów w obu miejscach - dodał piąty letni nabytek „Kolejorza”.

Wcześniej szeregi ekipy z województwa wielkopolskiego zasilili Afonso Sousa, Heorhij Citaiszwili, Artur Rud´ko i Filip Dagerstål.