OFICJALNIE: ŁKS Łódź zdecydował w sprawie wypożyczonych piłkarzy

ŁKS Łódź podjął decyzję o nieaktywowaniu klauzuli wykupu Maksymiliana Sitka i Marko Mrvaljevicia. Obaj wrócą do macierzystych klubów.

ŁKS w oficjalnym komunikacie poinformował kibiców, że nie wiąże przyszłości z wypożyczonymi na sezon 2024/2025 Maksymilianem Sitkiem i Marko Mrvaljeviciem. Choć łodzianie mieli możliwość ich wykupu, wspomniani piłkarze wrócą odpowiednio do Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz ukraińskiego Weres Równe.

24-latek dla „Rycerzy Wiosny” rozegrał 24 mecze, notując jedno trafienie i dwie asysty. W przeszłości związany był ze Stalą Rzeszów, Resovią czy Legią Warszawa, z której rezerw trafił do Podbeskidzia właśnie.

Skrzydłowy z „Góralami” związany jest do 30 czerwca 2026 roku.

Popularne

Previous

„Jaja. Po prostu jaja”. Zamieszanie w meczu Wieczystej Kraków

Od 3 maja bez klubu, zastąpi Gonçalo Feio w Legii Warszawa?!

Mariusz Fornalczyk najbliżej transferu do tego klubu. A jednak Ekstraklasa?!

To może być kandydat na trenera Legii Warszawa. Głośny powrót nie jest wykluczony

Lech Poznań wygrał walkę o piłkarza z Rakowem Częstochowa

Polski klub zadłużony na siedem milionów złotych. „Upadek jest bliski. Powoli możemy gasić światło”

Sześć milionów euro za Afonso Sousę

Dawid Kownacki z hitowym powrotem?! „Nie można wykluczyć”

Next

To tego samego czasu obowiązuje kontrakt Mrvaljevicia z Weres Równe. Napastnik z Czarnogóry dla ŁKS-u zdobył trzy bramki oraz dołożył dwa ostatnie podania w 33 spotkaniach I ligi.

23-latek przed transferem do Ukrainy w 2024 roku grał wyłącznie w ojczyźnie. Tam reprezentował barwy FK Budućnost Podgorica, którego jest wychowankiem. Zdarzyło mu się też udać na wypożyczenie do FK Podgorica.

ŁKS nie skorzysta z opcji wykupu Maksymiliana Sitka i Marko Mrvaljevicia. Obu piłkarzom życzymy powodzenia w dalszej karierze 👊

Więcej 👉 https://t.co/cNQM3aeBC6 pic.twitter.com/VvSUp4Ck2E

— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) May 28, 2025

Wcześniej z polskim pierwszoligowcem, który zajął 11. miejsce na zapleczu Ekstraklasy, pożegnali się Pirulo oraz Kamil Dankowski.