OFICJALNIE: Manchester City przedłużył kontrakt z minibohaterem. Pepowi Guardioli ulżyło

2024-06-08 11:24:48; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
OFICJALNIE: Manchester City przedłużył kontrakt z minibohaterem. Pepowi Guardioli ulżyło Fot. Conor Molloy / Pressfocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Manchester City

Manchester City ogłosił, że Stefan Ortega pozostanie jego piłkarzem. Wygasający kontrakt został przedłużony.

Według odświeżonych warunków umowy współpraca między stronami obowiązuje teraz do 30 czerwca 2026 roku.

– Jestem zachwycony, że zostaję w klubie na dłużej. Manchester City zapewnia piłkarzom wszystko, żeby mogli dawać z siebie to, co najlepsze. Każdego dnia czuję się zmotywowany. Jestem tu od dwóch lat i czuję znaczną poprawę jako bramkarz – przyznał Niemiec po parafowaniu dokumentu.

– Moja rodzina dobrze się zaaklimatyzowała w Anglii. Kocham to miejsce. Teraz mogę w stu procentach skupić się na następnym sezonie i na tym, co przede mną – dodał.

Wychowanek Arminii Bielefeld wzmocnił szeregi Pepa Guardioli latem 2022 roku na zasadzie wolnego transferu. Od początku znał swoją rolę, zgadzając się na odgrywanie zmiennika dla Edersona.

W minionej kampanii dosyć często angażował się w akcje. Przy towarzyszących problemach zdrowotnych reprezentanta Brazylii meldował się między słupkami w 20 spotkaniach, zaliczając osiem czystych kont.

Najbardziej ikoniczną paradą okazała się ta przy akcji Heung-min Sona. Koreańczyk nie dał rady pokonać wchodzącego wcześniej z ławki Ortegi w sytuacji sam na sam w ramach zaległego meczu tuż przed zakończeniem sezonu. Wielu kibiców zapamiętało ten moment jako dosłowną obronę mistrzostwa Anglii – już czwarty raz z rzędu.

Od początku zwolennikiem zawodnika pozostawał Pep Guardiola. Hiszpan pytany na konferencjach wiosną o przyszłość swojego podopiecznego zawsze odpowiadał, iż gdyby to od niego zależało, zatrzymałby go za wszelką cenę.

Klub w międzyczasie poszukiwał alternatywy, ale ostatecznie może unieważnić te starania.

Dużo wcześniej „Obywatele” przedłużyli umowę ze Scottem Carsonem, który od 2019 roku dla zespołu rozegrał... zaledwie dwa mecze.