OFICJALNIE: Martin Hinteregger zaskoczył. 29-latek ZAKOŃCZYŁ karierę

Austriak w poprzednim sezonie był graczem podstawowego składu, a nierzadko przywdziewał opaskę kapitańską. Pechowo doznał jednak kontuzji i nie mógł wystąpić w finale Ligi Europy.

Dzisiaj nominalny stoper poinformował swojego pracodawcę o chęci zakończenia kariery, prosząc jednocześnie o rozwiązanie umowy ważnej do 30 czerwca 2024 roku.

Choć ta decyzja wydaje się wielce nieracjonalna, to jak przekonuje sam zawodnik, bardzo mocno ją przemyślał.

– Już jesienią ubiegłego roku po raz pierwszy przeszła mi przez głowę myśl, aby zrezygnować po sezonie. Przeżywałem trudny czas pod względem sportowym: miałem wahania formy. Zwycięstwa nie były już tak przyjemne, ale każda porażka bolała dwa razy mocniej. Moja poprawa wyników na wiosnę i nasz wspólny sukces w Lidze Europy tym bardziej zmotywowały mnie do pożegnania się w momencie chwały. Bardzo cieszyłem się ze zwycięstwa w Lidze Europy, ponieważ już wtedy wiedziałem, że będzie to moje ostatnie wielkie zwycięstwo świętowane z fantastycznymi kibicami w tym mieście, które stało się moim drugim domem – wyznał Martin Hinteregger.

– Będę wspominał swój czas spędzony w Eintrachcie z wielką wdzięcznością i radością, nadal będę czuł silną więź z klubem i jego kibicami oraz wspierał drużynę w jej dalszej podróży po Europie jako kibic – zaznaczył.

***

Następnie były już piłkarz postanowił skomentować ostatnie kontrowersje wobec własnej osoby. Mimo kontuzji, wziął on udział w turnieju organizowanym we współpracy z Heinrichem Sicklem, do 2021 roku radnym z ramienia prawicowego FPÖ i mającym bardzo skrajne powiązania polityczne (a w młodości będącym członkiem neonazistowskiej organizacji), co nie spodobało się ani opinii publicznej, ani władzom Eintrachtu Frankfurt. Jednocześnie z jego ust padło kilka wypowiedzi, po których nie przybyło mu fanów.

- W Niemczech wielu sprowadza FPÖ i AfD na ten sam poziom, ale AfD jest dziesięć razy gorsza – oświadczył, porównując ze sobą Wolnościową Partię Austrii z Alternatywą dla Niemiec.

Później Hinteregger w oświadczeniu tłumaczył się jednak brakiem znajomości przeszłości Sickla. Całkowicie przy tym odżegnał się od skrajnie prawicowych poglądów i opowiedział się przeciwko jakiejkolwiek dyskryminacji. Z rodziną Sicklów zawodnika miała łączyć tylko macierzysta miejscowość - Sirnitz.

***

Do sprawy Hinti Cup Hinteregger odniósł też w pożegnalnej wypowiedzi:

– W ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiło się wiele problemów związanych z moim Hinti Cup, w którym grałem z sercem, duszą i z czystym sumieniem, a którego konsekwencje stały się dla mnie jasne dopiero z perspektywy czasu. Moje emocjonalne, być może bezmyślne słowa, wywołały irytację, za co chciałbym przeprosić. Bardzo nad tym ubolewam. Aby jeszcze raz wyjaśnić: z całą stanowczością potępiam prawicowe, nietolerancyjne i nieludzkie idee. Ci, którzy mnie znają, wiedzą o tym. Przede wszystkim ważne jest dla mnie nabranie dystansu i zmiana mojego dotychczasowego życia. Jestem wdzięczny Eintrachtowi, że daje mi możliwość wykonania tego kroku już teraz – oznajmił.

„Orły” stwierdziły, że wspierają Austriaka w jego decyzji i życzą mu powodzenia w przyszłości, podkreślając, że wszystkie niesnaski zostały już wyjaśnione, a defensorowi należy się ogromny szacunek.

29-latek to uczestnik EURO 2020, 67-krotny reprezentant Austrii. Broniąc barw Borussii Mönchengladbach, Augsburga oraz Eintrachtu Frankfurt, zgromadził w Bundeslidze 188 występów. Uprzednio święcił triumfy w Red Bullu Salzburg.