OFICJALNIE: Mason Greenwood bez zarzutów. Co z jego karierą?

Kariera Masona Greenwooda w Manchesterze United zapowiadała się naprawdę dobrze. Wszystko zostało jednak przerwane na początku 2022 roku, kiedy jego była partnerka Harriet Robinson opublikowała wstrząsające nagrania, z których wynikało, że Anglik się znęcał nad nią zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Kobieta udała się z tym na policję, a służby zareagowały wzorcowo i piłkarz kilka godzin później został zatrzymany.

W październiku 2022 roku postawiono mu trzy zarzuty: usiłowania gwałtu, ograniczania wolności partnerki oraz napaści. Dodatkowo odwrócili się od niego sponsorzy: Nike zerwało z nim kontrakt, z kolei EA Sports usunęło go z gry FIFA 22.

Choć wydawało się, że Anglik ostatecznie nie uniknie kary, sprawa została jednak umorzona, o czym informuje Greater Manchester Police.

Głos w sprawie zabrała prokurator koronna.

„Mamy obowiązek ciągłego przyglądania się sprawie, ale w tym przypadku doszło do wycofania się kluczowych świadków, a nowe materiały, które ujrzały światło dzienne, nie dawały podstaw do dalszego skazania. W tych okolicznościach mamy obowiązek umorzyć sprawę.

Wyjaśniliśmy naszą decyzję wszystkim stronom. Zawsze zachęcamy potencjalne ofiary do zgłaszania się na policję, a my będziemy ścigać sprawców, tam, gdzie złamane zostało prawo” - przyznała.

Na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość zawodnika i kiedy wróci na boisko. Do tej pory rozegrał on dla Manchesteru United łącznie 129 meczów, a w nich strzelił 35 bramek.

Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Czekamy więc na komunikat klubu.

Przypominamy: Wycofanie zarzutów nie oznacza, że dowody były sfabrykowane. Była partnerka piłkarza zdecydowała się je wycofać.