OFICJALNIE: Mauricio Pochettino wylądował! Były menedżer Chelsea został selekcjonerem

2024-09-11 06:27:59; Aktualizacja: 1 godzina temu
OFICJALNIE: Mauricio Pochettino wylądował! Były menedżer Chelsea został selekcjonerem Fot. Benjamin Gilbert / Focus Images / MB Media / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: USMNT

Mauricio Pochettino w błyskawiczny sposób znalazł nową pracę po niedawnym rozstaniu z Chelsea. Argentyńczyk został zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Parafowana przez obie strony umowa będzie obowiązywała do 31 lipca 2026 roku.

Wraz z końcem czerwca bieżącego roku Mauricio Pochettino po dwunastu miesiącach opuścił struktury Chelsea. Przez ten czas poprowadził ją łącznie w 51 spotkaniach, zajmując na koniec szóstą lokatę w tabeli Premier League. Obie strony nie zdecydowały się jednak na kontynuowanie współpracy, dlatego też miejsce Argentyńczyka na Stamford Bridge zajął Enzo Maresca.

Plan działania, związany ze swoją dalszą karierą, ułożył już także Pochettino. Ostatnie informacje napływające od Fabrizio Romano znalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ 52-latek objął stery nad reprezentacją Stanów Zjednoczonych, co zostało już potwierdzone przez tamtejszą federację.

Tym samym Pochettino rozpoczął swoją debiutancką przygodę jako samodzielny selekcjoner. Razem ze swoimi nowymi podopiecznymi spróbuje powalczyć o jak najlepszy wynik na Mistrzostwach Świata w 2026 roku, kiedy to Stany Zjednoczone będą jednym z trzech gospodarzy turnieju. W gronie tym znajdziemy również Meksyk oraz Kanadę.

Bez wątpienia swoje największe sukcesy święcił on jako trener Paris Saint-Germain, z którym sięgnął po Mistrzostwo, Puchar oraz Superpuchar Francji. Francuskiego hegemona poprowadził łącznie 84 razy. Jeszcze wcześniej pracował on w Tottenhamie, gdzie spędził najwięcej czasu, bo mowa tu o 293 występach na ławce trenerskiej zanotowanych od lipca 2014 roku do listopada 2019 roku. W swoim CV ma on również Southampton oraz Espanyol.

Były menedżer Chelsea z nowym pracodawcą parafował umowę do 31 lipca 2026 roku. Na stanowisku zastąpi Gregga Berhaltera, który ma za sobą nieudane Copa América 2024.

- Decyzja o dołączeniu do reprezentacji Stanów Zjednoczonych nie dotyczyła tylko piłki nożnej. Chodzi o podróż, w którą wyrusza ta drużyna i ten kraj. Energia, pasja i głód osiągnięcia czegoś naprawdę historycznego to są rzeczy, które mnie zainspirowały. Możliwość poprowadzenia męskiej reprezentacji USA przed fanami, którzy są tak samo oddani jak zawodnicy, to coś, czego nie mogłem przegapić. Widzę grupę zawodników pełnych talentu i potencjału, a razem zbudujemy coś wyjątkowego, z czego cały naród będzie dumny - powiedział.

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w nocy z wtorku na środę mierzyła się w towarzyskim meczu z Nową Zelandią, który zakończył się jednobramkowym remisem. Pochettino na swój debiut musiał jednak jeszcze poczekać. Najbliższa okazja nadarzy się już w październiku, kiedy to dojdzie do rywalizacji z Panamą oraz Meksykiem.