Reprezentant Japonii przechodzi do Liverpoolu za kwotę zapisaną w umowie z Salzburgiem, czyli zaledwie 7,5 miliona funtów. Podpisze umowę długoterminową - najprawdopodobniej do 30 czerwca 2024 roku.
W środę Minamino przechodził testy medyczne przed transferem, a także ustalał ostatnie szczegóły kontraktu indywidualnego. Jako że nie doszło do żadnych zgrzytów, może już powoli czuć się nowym piłkarzem obrońcy trofeum Ligi Mistrzów.
- Moim marzeniem było zostanie zawodnikiem Liverpoolu. Jestem podekscytowany, że do tego doszło. Gra w Premier League z kolei stanowiła jeden z moich celów. Myślę, że to najwyższy poziom na świecie. Rozważałem, że jeśli moja kariera płynnie rozwinie się, kiedyś dostąpię szansy gry w Premier League. Nigdy jednak nie sądziłem, że dostanę zaszczyt gry dla tego konkretnego klubu... - powiedział Minamino.
Minamino zadebiutować może już piątego stycznia, gdy Liverpool w ramach Pucharu Anglii zmierzy się z Evertonem.
24-letni skrzydłowy ma za sobą świetną połówkę sezonu - w 22 meczach strzelił dziewięć bramek i zaliczył 11 asyst. Ze znakomitej strony pokazał się między innymi w dwumeczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi - w pierwszym spotkaniu, przegranym przez Salzburg 3-4, zaliczył bardzo ładne trafienie i asystę.
- Takumi jest bardzo szybkim, mądrym piłkarzem. Znajduje przestrzenie między liniami. Cechuje się odwagą z piłką, ale też bez niej - to prawdziwie zespołowy zawodnik - zapewnił z kolei menedżer Jurgen Klopp.
- Nie jest trudno zobaczyć, że Salzburg staje się ulubioną destynacją dla piłkarzy z prawdziwym talentem i głodem. Z naszych doświadczeń i pojedynków z Salzburgiem w ostatnich miesiącach, mogę powiedzieć tylko, że jego reputacja jako wzorowego nowoczesnego europejskiego klubu będzie tylko rosnąć.
Minamino do Salzburga przeniósł się zimą 2015 roku za niespełna milion euro z Cerezo Osaka.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
