OFICJALNIE: Morgan Sanson wraca do Ligue 1

Środkowy pomocnik prezentował się w ubiegłych latach bardzo solidnie na francuskich boiskach w barwach Montpellier czy Olympique'u Marsylia.

Z tego też powodu doczekał się pojawienia zainteresowania jego usługami ze strony zagranicznych klubów. Spośród nich najbardziej konkretna oraz zdeterminowana okazała się Aston Villa, która zimą 2021 roku wyłożyła blisko 16 milionów euro na sprowadzenie 28-letniego zawodnika.

Od tego czasu Morgan Sanson nie rozwinął jednak w oczekiwany sposób skrzydeł w ekipie z Birmingham i szybko zaczął być ciężarem dla angielskiej drużyny.

Były młodzieżowy reprezentant Francji zdawał sobie doskonale sprawę z faktu, że jego sytuacja w „The Villans” nie ulegnie w żadnym stopniu poprawie i dlatego poszukiwał w ostatnich miesiącach chętnego na swoje usługi.

Tego udało mu się znaleźć w rodzimym kraju, gdzie przenosi się w ramach półrocznego wypożyczenia do RC Strasbourg, któremu postara się pomóc utrzymać w Ligue 1 w obliczu nadchodzącej reformy rozgrywek zakładającej zmniejszenie liczby ekip w elicie. Z tego powodu w tym sezonie z najwyższą klasą rozgrywkową żegnają się aż cztery drużyny.

Nowy pracodawca 28-latka plasuje się po dotychczas rozegranych meczach tuż nad strefą spadkową i tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu wyprzedza Ajaccio oraz Stade Brestois 29.

Poza nim szeregi Strasbourga zasilił także Eduard Sobol.

Reprezentant Ukrainy trafił do francuskiego zespołu z Club Brugge za 2,5 miliona euro i związał z nim kontraktem ważnym do 30 czerwca 2026 roku.

Lewy obrońca występował w belgijskim klubie od sezonu 2019/2020. Najpierw na zasadzie wypożyczenia, a potem definitywnie po wykupie z Szachtara Donieck.

Jego łączny bilans zamyka się na 124 rozegranych meczach z czterema zdobytymi golami i czternastoma zaliczonymi asystami, co przełożyło się na zdobycie trzech mistrzostw kraju.

Natomiast Sanson pojawił się w obecnej kampanii na angielskich boiskach tylko trzykrotnie, zdobywając bramkę w meczu pucharowym przeciwko FC Stevenage (1:2).