OFICJALNIE: Nici z powrotu do Ekstraklasy. Ryota Morioka znalazł nowy klub

2024-08-14 06:31:17; Aktualizacja: 3 miesiące temu
OFICJALNIE: Nici z powrotu do Ekstraklasy. Ryota Morioka znalazł nowy klub Fot. Royal Charleroi
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Vissel Kobe

Ryota Morioka był łączony z powrotem do Ekstraklasy, ale nic z tego nie wyjdzie. Były gracz Śląska Wrocław przeniósł się do swojej ojczyzny, gdzie zasilił szeregi Vissel Kobe.

Kilka tygodni temu „Het Nieuwsblad” informowało o tym, że Morioka po rozstaniu z Royal Charleroi może zaliczyć powrót do Polski po siedmiu latach przerwy - pięciokrotnym reprezentantem Japonii miało interesować się kilka klubów z Ekstraklasy.

Nie mogło to dziwić, bo Morioka cieszy się dobrą renomą w naszym kraju - w latach 2016-2017 związany był ze Śląskiem Wrocław i w jego barwach zaliczył 53 występy, w których zapisał na swoim koncie 15 bramek i 11 asyst.

Później Morioka był związany z belgijskimi klubami. Reprezentując takie zespoły jak Waasland-Beveren, RSC Anderlecht oraz Royal Charleroi, zanotował 171 występów w Jupiler Pro League i zaliczył 26 trafień oraz 40 ostatnich podań.

Japończyk zamiast do Ekstraklasy, postanowił powrócić do swojej ojczyzny - Morioka został nowym zawodnikiem Vissel Kobe, którego barwy reprezentował w latach 2010-2016. Zapisał wtedy na swoim koncie 27 bramek i 28 asyst w 161 spotkaniach, co zaskutkowało przenosinami do Śląska Wrocław.

- Drogie Kobe, minęło sporo czasu. Osiem i pół roku po tym, jak wyjechałem z Kobe do Europy, wróciłem. Podjąłem decyzję o wyjeździe do Europy, aby spełnić swoje marzenie, ale jednocześnie myślałam też, że kiedy przyjdzie czas na powrót do ojczyzny, to chcę wrócić do Kobe. Jestem bardzo podekscytowany, że to marzenie stało się rzeczywistością i że będę mógł ponownie zagrać w tym stroju. Razem stworzymy historię - przywitał się 33-latek po powrocie do klubu.

Vissel Kobe po 26 kolejkach japońskiej Ekstraklasy zajmuje piątą pozycję i ma na swoim koncie 45 punktów.