OFICJALNIE: Oświadczenie Czesława Michniewicza
2022-06-30 16:13:49; Aktualizacja: 2 lata temuSelekcjoner Czesław Michniewicz opublikował komunikat o wstrzymaniu się z podjęciem kroków prawnych przeciwko dziennikarzowi Szymonowi Jadczakowi po opublikowanym przez niego artykule sugerującym jego udział w grupie ustawiającej mecze przez słynnego „Fryzjera”.
Wybór 52-letniego szkoleniowca na stanowisko opiekuna kadry „Biało-Czerwonych” odświeżył temat niejasnych powiązań ówczesnego trenera Lecha Poznań z Ryszardem F., znanym w szerszym środowisku jako „Fryzjer”.
W tym czasie Czesław Michniewicz nawiązywał z nim aż 711 razy telefoniczny kontakt, co zbiegało się w czasie z niektórymi z ustawionych spotkań.
Prokuratura nie udowodniła jednak żadnej winy selekcjonerowi, co nie przeszkodziło dziennikarzowi Szymonowi Jadczakowi w odświeżeniu tematu artykule opublikowanym na łamach Wiadomosci.WP.pl.Popularne
52-latek zareagował bardzo stanowczo na tę publikację i zapowiedział wytoczenie pozwu przeciwko autorowi tekstu.
A teraz po przemyśleniu całej sytuacji postanowił wstrzymać się z wejściem na drogę sądową przeciwko Jadczakowi do momentu zakończenia tegorocznych Mistrzostw Świata.
„Na co dzień łączy nas piłka, ale niekiedy piłka potrafi także dzielić, o czym przekonałem się w ostatnich tygodniach, gdy zostałem bezpardonowo i niesprawiedliwie zaatakowany. Seria publikacji i wypowiedzi medialnych dotycząca mojego rzekomego udziału w procederze korupcyjnym uderzyła nie tylko w moje dobre imię, na które pracuję od wielu lat, ale także - a może przede wszystkim - w moją rodzinę. Najbliższe mi osoby cierpią, cierpią moi przyjaciele, również dla mnie jest to bardzo trudny okres. W końcu uznałem więc, że nie mogę na to dłużej pozwalać.
Po analizie i rozmowach z moimi najbliższymi zdecydowałem się na podjęcie kroków prawnych wobec redaktora Szymona Jadczaka. Jestem przekonany co do słuszności tej decyzji, gdyż wiem, że wspomniane ataki są niesłuszne, a tezy stawiane w medialnych publikacjach nie mają pokrycia w faktach. Jestem osobą niewinną i tego faktu będę bronił wszystkimi dostępnymi środkami. Obrona dobrego imienia to prawo każdego obywatele i ja z tego prawa postanowiłem skorzystać.
Jednak dziś najważniejszym celem są mistrzostwa świata w Katarze, które rozpoczną się już za pięć miesięcy. Mam świadomość, że reprezentacja Polski, której jestem selekcjonerem, potrzebuje spokoju, aby dobrze przygotować się do turnieju. W tym okresie - w którym piłka znów powinna łączyć wszystkich Polaków, a nie dzielić - muszę być myślami z kadrą, a nie na sali sądowej.
Dlatego zdecydowałem, że do zakończenia mundialu moi prawnicy wstrzymują się z podejmowaniem jakichkolwiek działań w tej sprawie. Po turnieju będę walczył o swoje dobre imię. Teraz priorytetem jest dla mnie dobro reprezentacji i ta decyzja ma na celu zapewnienie jej optymalnych warunków przygotowań przed wyjazdem do Kataru. Przedstawicieli mediów proszę o uszanowanie mojej decyzji” - czytamy w opublikowanym oświadczeniu przez Czesława Michniewicza.
— Czesław Michniewicz (@czesmich) June 30, 2022