Oficjalnie: Parma bankrutem

„Gialloblu” mają dług 213 milionów euro, a piłkarze nie widzieli swoich pensji już od lipca ubiegłego roku. W ciągu ostatnich kilku miesięcy klub zmienił właściciela dwukrotnie – za każdym razem była to transakcja o wartości jednego euro.

Teraz sąd wyznaczył dwójkę kuratorów, Angelo Aneddę oraz Alberto Guiotto, których zadaniem będzie tymczasowe zarządzanie zespołem. Pierwszym celem jest znalezienie inwestora, który będzie musiał spłacić 73 miliony euro długu. Jeśli to się stanie, Parma przyszły sezon rozpocznie w Serie B i będzie mogła zachować swoją nazwę. Jeśli nie, klub czeka spadek na czwarty poziom rozgrywkowy we Włoszech i gra pod innym szyldem.

Przypomnijmy, że sytuacja w Parmie była od dłuższego czasu bardzo zła. Klub nie był w stanie płacić pracownikom. Kilka miesięcy temu okazało się, że komornik musiał zarekwirować nawet autokar, którym drużyna jeździła na mecze, a swoje spotkania rozgrywały tylko sektory młodzieżowe. Tylko dzięki niedawnej pożyczce od Lega Serie A (pięć milionów euro), FC Parma może dokończyć ten sezon.