„The Blues” robią co mogą, by przewietrzyć skład przed nowym sezonem, pomimo zakazu transferowego. Drużynę opuścił wcześniej Eden Hazard, ale z wypożyczeń powraca wielu graczy, dlatego klub robi miejsce pod ewentualne roszady. Wraz z oficjalnym końcem sezonu, który nastąpił 30 czerwca, z drużyną pożegnało się pięciu zawodników.
Na liście tej znajdują się kolejno: Gary Cahill, Gonzalo Higuaín, Rob Green, Eduardo oraz Kyle Scott. Na największe słowa uznania w oświadczeniu Chelsea zasłużył oczywiście ten pierwszy. Defensor w ostatnich sezonach był kapitanem zespołu, lecz ostatnimi czasy występował bardzo mało. Zgodnie z oczekiwaniami postanowiono zatem, że po 7,5 roku nadeszła pora na rozstanie.
33-latek zakończył swoją bogatą w sukcesy przygodę na Stamford Bridge na 290 występach. W tym czasie udało mu się zdobył 25 goli oraz zaliczył siedem asyst, czym pomógł drużynie w wywalczeniu ośmiu trofeów. Dwukrotnie triumfował w Premier League, FA Cup oraz w Lidze Europy, a ponadto wywalczył Puchar Ligi. Najważniejszym pucharem jest jednak ten za wygraną w Lidze Mistrzów w 2012 roku. Teraz Cahill będzie szukał nowego pracodawcy.
Niepewna jest także przyszłości Higuaína. Półroczne wypożyczenie snajpera dobiegło końca i wróci on teraz do Juventusu, lecz nie jest to takie pewne, czy zostanie tam na dłużej. Wiele będzie zależeń od sytuacji kadrowej oraz woli Maurizio Sarriego, który wcześniej zabiegał o sprowadzenie Argentyńczyka na Stamford Bridge.
Tego lata odeszło też dwóch rezerwowych bramkarzy. Rob Green postanowił zakończyć swoją karierę, którą zwieńczył podnosząc puchar za triumf w Lidze Europy jako trzeci golkiper. Eduardo także od samego początku godził się z rolą głębokiej rezerwy, ale ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Vitesse, gdzie mógł grać w pierwszym składzie.
Listę zamyka Scott, który trafił do Chelsea z Southampton jako dziewięciolatek. W ostatnich sezonach był stopniowo wprowadzany do pierwszego zespołu, ale strony zdecydowały się w końcu na rozstanie. Kontrakt młodzieżowego reprezentanta USA (a wcześniej także Anglii i Irlandii, zdolnego również do gry dla kadry Włoch) wygasł i teraz gracz może swobodnie szukać nowego pracodawcy.
Tymczasem Chelsea jest już tylko o krok od podpisania umowy z Frankiem Lampardem. Anglik dostał w poniedziałek wolne od Derby County, by kontynuować rozmowy w Londynie.