OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię
2024-05-09 19:47:15; Aktualizacja: 6 miesięcy temuRoyale Union Saint-Gilloise sięgnął w czwartek po Puchar Belgii. To pierwsze trofeum brukselskiego klubu od 89 lat.
W czwartkowe popołudnie Royale Union Saint-Gilloise stanął przed szansą na napisanie nowego rozdziału w swojej historii, choć ten pisze już od kilku sezonów. Teraz jednak klub ze Stade Joseph Marien ponownie był o 90 minut od zdobycia pierwszego od blisko stulecia trofeum. Tym razem się udało.
Podopieczni Alexandra Blessina pokonali Royal Antwerp FC w finale Pucharu Belgii. Spotkanie rozgrywane na Stadionie Króla Baudouina I zakończyło się ich skromnym zwycięstwem 1:0 po bramce zdobytej przez Kokiego Machidę na chwilę przed zejściem do szatni na przerwę.
𝗥𝗼𝘆𝗮𝗹𝗲 𝗨𝗻𝗶𝗼𝗻 𝗦𝗮𝗶𝗻𝘁-𝗚𝗶𝗹𝗹𝗼𝗶𝘀𝗲 𝗽𝗿𝗼𝘄𝗮𝗱𝘇𝗶 𝘄 𝗺𝗲𝗰𝘇𝘂 𝗼 𝗣𝘂𝗰𝗵𝗮𝗿 𝗕𝗲𝗹𝗴𝗶𝗶! 🏆🇧🇪
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 9, 2024
Koki Machida trafia do siatki w doliczonym czasie gry pierwszej połowy! ⚽️🔥 Już teraz zapraszamy do Eleven Sports 1 na drugą część gry. 📺 pic.twitter.com/XnK6L1y8XMPopularne
Po końcowym gwizdku arbitra głównego „Les Unionistes” mogli więc świętować zdobycie pierwszego trofeum od 89 lat, kiedy to w sezonie 1934/1935 po raz ostatni wywalczyli krajowe mistrzostwo.
🏆 𝐏𝐮𝐜𝐡𝐚𝐫 𝐁𝐞𝐥𝐠𝐢𝐢 𝐝𝐥𝐚 𝐑𝐨𝐲𝐚𝐥𝐞 𝐔𝐧𝐢𝐨𝐧 𝐒𝐚𝐢𝐧𝐭-𝐆𝐢𝐥𝐥𝐨𝐢𝐬𝐞! 🇧🇪
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 9, 2024
Ponad 100 lat czekania na triumf w tych rozgrywkach i koniec! ⚽️😍 pic.twitter.com/66Nda995NQ
Choć do rozpoczęcia fety blisko było między innymi w ubiegłych rozgrywkach, kiedy Royale Union Saint-Gilloise otarł się o zwycięstwo w lidze. Wówczas zespół dowodzony przez trenera Karela Geraertsa miał wszystko w swoich rękach. Wystarczyła wygrana w ostatnim meczu sezonu przeciwko Club Brugge, w którym stołeczna drużyna utrzymywała korzystny rezultat aż do 89. minuty. Wtedy zawodnicy „Blauw-Zwart” zadali trzy ciosy, a puchar powędrował finalnie w ręce piłkarzy Royalu Antwerp FC.
Warto również wspomnieć, że w czwartek Royale Union Saint-Gilloise po raz pierwszy od 110 lat zagrał w finale Pucharu Belgii. Poprzednio miało to miejsce w 1914 roku, kiedy także sięgnęli po to trofeum, pokonując Club Brugge 4:1.
Tym samym ekipa prowadzona przez Alexandra Blessina zapewniła sobie udział w czwartej rundzie kwalifikacji do rozgrywek Ligi Europy, lecz z pewnością powalczy jeszcze o start w eliminacjach, a być może nawet bezpośredni udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Royale Union Saint-Gilloise zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli grupy walczącej o mistrzostwo Jupiler Pro League. Traci zaledwie punkt do drugiego Anderlechtu oraz trzy „oczka” do liderującego Clubu Brugge, w którego barwach występuje Michał Skóraś.
W najbliższej kolejce triumfator Pucharu Belgii będzie miał okazję, aby zrównać się punktami z przewodzącą stawce drużyną Polaka, gdyż obie ekipy czeka bezpośrednia konfrontacja. Mecz odbędzie się w poniedziałek o godzinie 20:30.