OFICJALNIE: Pierwszy zimowy transfer Korony

Amer Halilić został nowym zawodnikiem Korony Kielce.

Środkowy napastnik uzgodnił z włodarzami „Żółto-Czerwonych” warunki indywidualnego kontraktu i związał się z ekipą z województwa świętokrzyskiego do 30 czerwca 2020 roku.

Młody Niemiec nie spędzi jednak rundy wiosennej w barwach Korony, ponieważ od razu został wypożyczony przez kielecki klub do Stali Rzeszów. 19-letni zawodnik będzie występował w trzecioligowym zespole do końca obecnego sezonu.

Halilić już w listopadzie i grudniu był sprawdzany przez sztab szkoleniowy ekipy z Kolporter Areny i prezentował się na tyle dobrze na treningach, że otrzymał propozycję podpisania umowy z „Żółto-Czerwonymi”.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Nowy nabytek zespołu z województwa świętokrzyskiego urodził się w Niemczech, ale swoją przygodę z piłką nożną rozpoczął w Kanadzie w szkółce FC Edmonton i dopiero w 2016 roku zdecydował się na powrót do rodzimego kraju, gdzie podpisał kontrakt z FSV Wacker Nordhausen. Środkowy napastnik był tam podstawowym piłkarzem rezerw klubu oraz zaliczył jeden mecz w pierwszej drużynie, która występuje na czwartym szczeblu rozgrywkowym.

Przy okazji pozyskania 19-letniego zawodnika należy zwrócić także uwagę na fakt, że jest on reprezentowany przez tę samą agencję menadżerską, co Adnan Kovačević, Goran Cvijanović, Ivan Jukić oraz testowani Bojan Najdenov i Sanel Kapidžić.