Oficjalnie: Pizzi w Atletico Madryt

21-letni ofensywny pomocnik, były już piłkarz SC Braga, Portugalczyk Luis Miguel Afonso Fernandes, czyli popularny Pizzi, podpisał dziś kontrakt z Atletico Madryt. <br><br>Po pozytywnym przejściu testów medyczn(...)

21-letni ofensywny pomocnik, były już piłkarz SC Braga, Portugalczyk Luis Miguel Afonso Fernandes, czyli popularny Pizzi, podpisał dziś kontrakt z Atletico Madryt.

Po pozytywnym przejściu testów medycznych, skrzydłowy złożył podpis pod umową wiążącą go z Los Colchoneros na następny sezon, na zasadzie rocznego wypożyczenia. Jeśli działacze klubu z Madrytu zdobędą się na pozyskanie na stałe piłkarza, będą musieli przelać na konto Sportingu Braga, 15 mln euro.

Trener drużyny z Portugalii, Leonardo Jardim, już wczoraj potwierdził opuszczenie jego drużyny przez Pizziego i skomentował również ostatnie wydarzenia na rynku transferowym swojego zespołu: - Trener musi unikać porównywania piłkarzy których stracił, a których zyskał po ruchach transferowych. Ma on ograniczyć się do zbudowania kolektywu z obecnych piłkarzy i integrować ich z pozyskanymi, aby stworzyli razem zgrany zespół. Nie mogę również podsumować jak Braga wychodzi na transferach, ponieważ pozyskani piłkarze jeszcze nie udowodnili swojej wartości. Sytuacja na rynku transferowym jest taka, że nasz klub jest zespołem z którego się kupuje. To już jest biznes, ja mam za zadanie wkomponować nowych graczy, nie myśleć o starych.

Pizzi jest ósmym nabytkiem drużyny Gregorio Manzano. Wcześniej do klubu dołączyli: Thibaut Courtois, belgijski bramkarz wypożyczony z Chelsea, obrońcy; Silvio Azevedo (Braga) i Joao Miranda (Sao Paulo), pomocnicy; Jamie Fernandez (Zaragoza) i Arda Turan (Galatasaray), oraz napastnicy; Adrian Lopez (Deportivo de La Coruna) i Radamel Falcao (Porto).

Rojiblancos nie potwierdzili jeszcze transferu Diego Ribasa z Wolfsburga, mimo iż sam zainteresowany już uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu. Wciąż jednak pozostaje kwestia kwoty jaką oczekują działacze z Volkswagen-Arena, która zdaniem działaczy Atletico jest zbyt duża, biorąc pod uwagę obecny status Diego w zespole Wilków, oraz nacisk samego piłkarza na transfer.