OFICJALNIE: PZPN z komunikatem w sprawie zatrzymanych sędziów. Konsekwencje będą ogromne

2024-08-06 14:52:59; Aktualizacja: 31 minut temu
OFICJALNIE: PZPN z komunikatem w sprawie zatrzymanych sędziów. Konsekwencje będą ogromne Fot. Michal Kosc / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: PZPN | TVP Sport

Dwóch polskich sędziów zostało zatrzymanych pod wpływem alkoholu przez policję, która zauważyła ich podczas kradzieży znaku drogowego. Polski Związek Piłki Nożnej odniósł się do całego zdarzenia.

Wtorkowe informacje przekazane przez Jakuba Kłyszejko z TVP Sport wywołały spore poruszenie w środowisku polskiej piłki. Dwóch cenionych polskich sędziów, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji do Ligi Mistrzów Dynamo Kijów - Rangers FC zostało zatrzymanych w nocy przez policję.

Kontrola wykazała, że w momencie pochwycenia w ich krwi znajdowało się około 1,7 promila alkoholu. Osobliwy widok uzupełniał wyrwany znak drogowy w rękach.

- Około godziny 1:40 dostaliśmy zgłoszenie o tym, że trzech mężczyzn niesie ulicą znak drogowy. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Wszyscy mężczyźni byli nietrzeźwi i mieli powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi. Trafili do izby wytrzeźwień - potwierdził w TVP Sport nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Polski Związek Piłki Nożnej nie zwlekał długo z odpowiedzią na szokujący artykuł.

„Kolegium Sędziów PZPN dokona szczegółowej analizy sytuacji w związku z doniesieniami dotyczącymi niewłaściwego zachowania dwóch sędziów Ekstraklasy, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC.

W przypadku potwierdzenia się ww. informacji, Kolegium Sędziów zawnioskuje do Sekretarza Generalnego federacji o rozwiązanie kontraktów z sędziami. Sprawa zostanie również przekazana do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która może zdecydować o nałożeniu kolejnych konsekwencji dyscyplinarnych” - czytamy w oficjalnym komunikacie. 

Jak zapewnia TVP Sport, kontrakty Tomasza M. i Bartosza F. zostaną wkrótce rozwiązane. Co więcej, międzynarodowa kariera jednego z nich dobiegnie końca. Cała sprawa trafiła momentalnie do UEFA, która dokonała już korekty w obsadzie na wtorkowy mecz.