Oficjalnie: Rasiak trenuje z Wartą

2013-07-16 18:11:57; Aktualizacja: 11 lat temu
Oficjalnie: Rasiak trenuje z Wartą Fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski Źródło: Warta Poznań | Transfery.info

Grzegorz Rasiak, który w ubiegłym sezonie grał jeszcze na boiskach Ekstraklasy, przebywa na testach w drugoligowej Warcie Poznań.

Na oficjalnej stronie klubu Rasiak został przedstawiony jaki słynny piłkarz, powracający do drużyny, w której stawiał swoje pierwsze kroki w karierze. 34-latek występował w stolicy Wielkopolski przez dwa sezony, w latach 1996-1998. Wówczas rozegrał 20 spotkań, strzelając trzy bramki. 

Kariera "Rasialdo" nabrała tempa, kiedy po epizodzie w Bełchatowie trafił do Odry Wodzisław, gdzie w jednym sezonie zdobył dziewięć bramek. Ten wynik poskutkował transferem do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie w barwach Groclinu stworzył niezwykle bramkostrzelną parę napastników z Andrzejem Niedzielanem, z powodzeniem grając nie tylko na krajowym podwórku, ale także w europejskich pucharach. Grał bowiem w pamiętnym dwumeczu z Manchesterem City, który polski klub nieoczekiwanie wygrał. 

Za czasów pobytu w Dyskobolii trafił do reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi wystąpił w 37 meczach, ośmiokrotnie wpisując się na listę strzelców. 

W 2004 roku zdecydował się na transfer do Anglii, a konkretnie do Derby County. W Championship wiodło mu się bardzo dobrze, co poskutkowało zainteresowaniem, a w konsekwencji transferem do Tottenhamu. W barwach "Kogutów" rozegrał zaledwie osiem spotkań i nie zdobył żadnej bramki, mimo że według opinii ekspertów sędzia niesłusznie nie uznał jego bramki w starciu z Liverpoolem. 

W kolejnych latach kontynuował swoją zagraniczną karierę bedąc zawodnikiem Southampton, Boltonu, Watford, ponownie Southampton, Reading i AEL Limassol. 

Przed rozpoczęciem sezonu 2011-2012 zasilił szeregi Jagielloni Białystok, gdzie miał stworzyć duet napastników z dobrze mu znanym z występów w reprezentacji Tomaszem Frankowskim. Rasiak nie okazał się jednak wielkim wzmocnieniem i odszedł po zakończeniu sezonu, znajdując zatrudnienie w Lechii Gdańsk. W drużynie grającej na PGE Arena wystąpił 13 razy, czterokrotnie trafiając do siatki rywali, jednak klub nie zdecydował się przedłużać z nim umowy, która wygasła 30 czerwca bieżącego roku.