OFICJALNIE: Saliba w Arsenalu

Francuski obrońca przebojem wdarł się do podstawowego składu Saint-Étienne, notując w swoim pierwszym sezonie na szczeblu seniorskim 19 występów. Przez ten czas zebrał znakomite recenzje, co nie uszło uwadze wielu ekip, na czele z Arsenalem. „Kanonierzy” jako pierwsi rozpoczęli starania o pozyskanie utalentowanego zawodnika i od kilku dobrych tygodni prowadzili negocjacje z jego pracodawcą.

Początkowo wydawało się, że transfer zostanie sfinalizowany już w drugim tygodniu lipca, lecz niespodziewanie do negocjacji włączył się Tottenham Hotspur. „Koguty”, które dysponują sporą sumą gotówki za udział w finale Ligi Mistrzów, niemal z miejsca przebiły dotychczasową ofertę finalisty Ligi Europy. Ostatecznie, jak ujawnił sam gracz, o wyborze klubu przesądziły dobre opinie ze strony Mattéo Guendouziego, zawodnika Arsenalu.

Tym samym Unai Emery zyskał niezwykle perspektywicznego defensora, który poza pozycją stopera może także grać na prawej stronie obrony. W tym sezonie nie będzie jednak mógł z niego skorzystać, bowiem po podpisaniu długoterminowego kontraktu wrócił on do swojego klubu macierzystego, gdzie będzie występował na zasadzie wypożyczenia.

Stacja Sky Sports i dziennik „France Football” zgodnie podają, że Arsenal za Williama Salibę zapłacił 27 milionów funtów (30 milionów euro). Dla „Zielonych” jest to oczywiście rekord sprzedażowy. Dotychczas najwięcej zainkasowano przy okazji odejścia Kurta Zoumy do Chelsea (14,6 miliona euro).

Rosły 18-latek (193 centymetry wzrostu) jest regularnie powoływany do sekcji młodzieżowych reprezentacji Francji. 20 marca tego roku zanotował on swój debiutancki występ w drużynie do lat 20.

Dla Arsenalu to już drugi transfer w czwartek. Wcześniej potwierdzono pozyskanie na zasadzie wypożyczenia Daniego Ceballosa z Realu Madryt.