Oficjalnie: Schuster może spać spokojnie

Sobotnia ligowa porażka Realu Madryt z Valladolid 0-1 poskutkowała zwołaniem dzisiaj konferencji prasowej. Większość mediów zdążyła już obwieścić koniec Bernda Schustera w stołecznym klubie. Tymczasem deklaracj(...)

Sobotnia ligowa porażka Realu Madryt z Valladolid 0-1 poskutkowała zwołaniem dzisiaj konferencji prasowej. Większość mediów zdążyła już obwieścić koniec Bernda Schustera w stołecznym klubie. Tymczasem deklaracja dyrektora sportowego Predraga Mijatovicia okazała się zgoła odmienna.

Czarnogórzec zapewniał, że nie ma w tym momencie możliwości zwolnienia trenera, który wciąż cieszy się całkowitym poparciem ze strony władz Realu. Jednocześnie podkreślił, iż rozgrywki krajowe i Liga Mistrzów dopiero wystartowały i optymistycznie patrzy w przyszłość.

Na zadane na konferencji pytanie, czy są szkoleniowcy, którzy mogliby zastąpić Niemca, odpowiedział: "Jestem przekonany, że tak, ale nawet o tym nie myśleliśmy. Nie jest wcale powiedziane, że nie patrzymy w przyszłość, jednakże sprawę rozważymy dopiero wtedy, gdy nastąpi moment na podejmowanie takich decyzji, nie teraz".

Kolejna próba dla zespołu i 48-letniego szkoleniowca już w najbliższą sobotę, kiedy przyjdzie "Królewskim" rozegrać spotkanie ligowe - na Estadio Bernabeu podejmować będą najstarszy hiszpański klub (założony w 1889 roku), czyli Recreativo Huelva.